Pituophis tak właśnie zrobiłam, pierwszy miot mojej ciapatej samicy był z tym samcem (bratem)który jest u mojego brata. Tak mi radzili i tak zrobiłam, w tym miocie były trzy sztuki szarych plichów. Następny miot był z samcem niespokrewnionym. Nie jestem w stanie mieć więcej wolier w domu a młodych z rodziców -rodzeństwa ani nie sprzedam ani nie oddam. Na razie je trzymam i wyglada na to że ta ładna samiczka znowu jest w ciąży. Trochę sporo zamieszania biorąc pod uwagę to, że oprócz popielic mam też inne zwierzęta w domu. Estera ja mam cichą nadzieję że gdzieś się jeszcze ujawni ten kolorek. Jeśli się zdecyduje je sprzedać to dam znać tu na forum.
No więc ten najmniejszy, odszedł miesiąc temu, mieszkał sam bo był dosłownie prześladowany przez inne osobniki. Napewno było z nim coś nie tak, będąc dorosły był wielkości dwumiesięcznego plicha. Nie będe ukrywać że jego śmierć złamała mi serce. Ta najładniejsza samica ( najwieksza z duża ilością białych ciapek) miała już dwa mioty, oba normalne, szare. Samiczka z gwiazdką na plecach miała jeden miot, rownież szary. Samiec z gwiazdką jest u mojego brata, jest w haremie i samiczki miały normalne młode. Jest tak jak pisał Łotysh , kolor zanika. Pisałam do jednego hodowcy który hoduje popielice z białymi ogonami ( myślałam kiedyś że to Japończyk ale on z Tajlandii jest),jednak ani razu nie odpisał mi na wiadomość. Prawdę mówiąc to wszystko mocno ostudziło moje zapały. Zastanawiam się czy nie sprzedać komuś kumatemu tych samiczek. Tylko jakoś tak przykro
MaDara , ja wiem że rodzeństwo między sobą też się rozmnoży, miałam rownież jeden harem plichów 1+3 , i w tym stadzie wszystkie samice miały młode w odstępie kilku do kilkunastu dni ( osobniki nie spokrewnione ze sobą). Mam też stadko gdzie tylko jedna para ma młode. Szczerze nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale wyjątki bywają więc nie zakładaj niczego z góry. Klatka faktycznie ciekawa