summoner

mam już dość długo moją muchołówkę i jest naprawdę spora. z początku była koloru zielonego ale po pewnym czasie zmienił się na taki zielono-zółty, który zazwyczaj sygnalizuje u roślin przyszłe zżółknięcie. mam z tego samego źródła drugą muchołówkę, która z racji początkowo niekorzystnych warunków jest mała,ale jej kolor jest intensywnie zielony. bałem się więc że roślina mi obumiera. ale trwa to już bardzo długo a ona rozwija się w ekspresowym tempie.
martwi mniej jednak ten żółtawy kolor który także jest brzydszy niż tej mniejszej muchołówki. czy jakieś warunki mogą coś takiego powodować?
roślina stoi cały czas w wodzie demineralizowanej, przenoszę ją z pokoju na balkon zależnie gdzie jest słońce. z początku regularnie podstawiałem jej muchy ale odkąd stawiam ją na balkonie sama często łapie różne owady. jednak nie wydaje mi się żeby łapała ich za dużo.

witam. mam muchołówkę amerykańską. ma coś ponad 20 okazałych pułapek i rośnie jak szalona.

martwi mnie to że jeszcze nie strawiła żadnej muchy ani mrówki. sama je obecnie łapie na balkonie ale po otwarciu pułapki co trwa tydzień i więcej mucha jest co najwyżej zmiażdżona i podsuszona i wiele trudu mi zajmuje usunięcie przyklejonych do pułapek owadów.
obecnie do południa pada na nią bezpośrednie słońce od zachodu a później przenoszę ją na balkon zachodni. pułapki są w miarę wybarwione, wieczorem nawet mocno.
co wam pozostaje w pułapce z owada po otwarciu?