Mojej gekonicy coś się stało z oczami. Nie wiem czy to mozliwe że mogły sie jakoś przypalić.. wiem ze świetlówka została źle dobrana ( w sklepie prosiłam o inną a dostałam inną i tego nie sprawdziłam, widocznie chciano się pozbyć zbędnego towaru) . Na szczęście gekon nie był bardzo długo trzymany w tym świetle bo zaczął się dziwnie zachowywać i lampa została wyłączona. W efekcie gekonowi ropieją oczy. Był u weterynarza, zostawiłam go na tydzień w szpitalu, dostawał antybiotyk w zastyrzykach i podobno oczy były czyszczone. Niestety nie widze zadnej poprawy. Jedno oko nadal ropieje drugiego gekon w ogóle nie otwiera a jeśli je uchyli widać tylko czarną błone. Nie wiem co mam robić! krople ani antybiotyk nic nie pomogły. Czy jest jakiś sposób zeby mu pomóc? Bardzo proszę o radę ! Nie chce zeby cieprpiał.