Gekon płaczący posiada zadziwiająco wręcz szeroki i rozległy zasięg geograficzny. Występuje na większości wysp na Pacyfiku, oraz północnej Australii i południowo-wschodniej Azji. Zawleczony na Galapagos i do Ameryki. Rozmnażanie partenogenetyczne pozwala mu łatwo kolonizować nowe lądy i przeważnie jest jednym z pierwszych zwierząt pojawiających się na nowo powstałych wyspach oceanicznych. Dostaje się tam najczęściej na zwalonych do wody przez sztormy pniach drzew albo na gapę na skonstruowanych przez ludzi łodziach (albo na pokładzie samolotów). Rozmnażanie partenogenetyczne to prawdopodobnie przystosowanie do kolonizacji odległych lądów. Dzięki temu wystarczy by jeden gekon dopłynął na zwalonym do wody drzewie na inną wyspę i bez problemu może założyć tam nową populację. W przypadku zwierząt rozdzielnopłciowych potrzebne do tego jest niewielkie stado lub w wypadku bardzo zdrowych genetycznie zwierząt, przynajmniej ciężarna samica. Gekony płaczące nie mają tego problemu. Bardzo ufne, chętnie przyjmują pokarm z pincety, ale nie należy brać go na ręce ze względu na wyjątkowo małe rozmiary i związaną z nimi delikatność.
Gekon płaczący potrafi zmieniać barwę od czekoladowego brązu z pręgowanym grzbietem i żółtym brzuchem do jasnego beżu z nielicznymi czarnymi plamkami na grzbiecie.
Jest to jeden z najbardziej popularnych karaczanów karmowych. Swoją popularność zawdzięcza dużej płodność, łatwości w hodowli, odpowiedniej wielkości (40-48 mm) oraz tym, że nie wspina się po gładkich pionowych powierzchniach. Jednak ostatnimi czasy, często pojawiają się informacje o uczuleniach na ten gatunek.