Jakiś sezon na spadające gekony ostatnio...
Jeśli gekon spadnie, zwróć najpierw uwagę na dwie rzeczy: z jak wysoka spadł i czy spadł bezpośrednio na twarde podłoże (np. podłoga). Najgroźniejsze w skutkach bywają przypadki, gdy gekon spada z wysoka na coś twardego lub coś z ostrym kantem. 80 cm to już trochę wysoko jak dla geka - oczywiście, nie musi to od razu skończyć się tragedią, ale uważaj na takie objawy, jak:
-> krwawienie z pyszczka, obrzmiały brzuch, rozlewające się ciemne siniaki na brzuchu - tak objawia się krwotok wewnętrzny. Objawy mogą pojawić się dopiero po jakimś czasie, więc lepiej kontrolować podwozie gekona po upadku co jakiś czas, tak dla pewności. Niepokojące siniaki robią się z czasem duże, charakterystyczne i trudno je przeoczyć. Tu dla porównania, zdjęcie podwozia lamparta po upadku z niecałego metra na twardą, cementową podłogę (niestety, bez szczęśliwego zakończenia) - najpierw niby nic, potem coś takiego: http://electricgeckos.com/img/tips/leopard_gecko_internal_bleeding1.jpg
-> ewentualne zwichnięcia i złamania - tu objawy są widoczne niemal od razu po upadku - oraz inne problemy z poruszaniem się, które mogą wskazywać np. na poważniejsze w skutkach uszkodzenie kręgosłupa.
Na razie brzuszek wygląda OK, ale dobrze, że obserwujesz. Przeprowadzaj kontrole jeszcze przez dzień - dwa, parę razy na dobę, tak dla pewności, a w razie czego oczywiście jak najszybciej do weta. Jeśli bardzo się martwisz i jeśli upadek wyglądał naprawdę groźnie (np. gekon spadł płasko na bardzo twardą podłogę), rozważ może wybranie się na kontrolę do weta tak czy inaczej - będziesz spokojniejsza, a i mniejsze ryzyko, że nie zdążysz zareagować w porę, gdyby jednak coś było nie tak.