kationok

Witam serdecznie! mam prośbę o poradę - chcemy rodzinkę wzbogacic o szczura (ale nie na karmówkę) I stąd moje pytanie: czy szczur (będzie młody i docelowo nie będzie non-stop przebywał w klatce) zgodnie żyje z żółwiem (Kuba ma otwarte terra i chodzi mi o to, aby szczur go nie pogryzł) i z psem (pies ma prawie 8 lat, ale zachowuje się jakby był szczeniakiem ).
Bardzo proszę o poradę!
Pozdarawiam!

Witam wszystkich serdecznie! Chciałabym Wam pokazać nowe terra Kubusia: ze starego (jeśli ktoś pamięta ) zostawiłam pieniek, drewienka i kamienie, a reszta nowa. Trawa podeptana juz niestety i nie prezentuje się tak okazale, jak zanim Kubek jej w dwa dni nie stratował, ale mech dzielnie się trzyma. Część sucha - kostka bukowa, siano i kamień od wygrzewania się oraz podstawka z wodą (która akurat została wychlapana) i jeszcze korzeń do wspinaczki; cześć "wilgotna" to 3 pojemniki z posianą trawą oraz mchem z kamyczkami usianymi tu i ówdzie.
Komentarze mile widziane
PS. łapka się w końcu po 3,5mscach zabliźniła..ufff...

NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
NOWE TERRA
pozdrawiam!

Witam wszystkich! mam mały problem: Kubuś jakiś czas temu (około 3 tygodni wstecz) otarł sobie przednią łapkę w zgięciu - chyba już o tym pisałam. Po opatrunku założonym przez weta i zdjętym wg przykazania po 1,5 tyg. ranka się zastrupiła. No i był tydzień spokoju. Dziś znów jest kiepsko: krew się leje, strup odszedł całkiem. No i mam pytanie: ze względu na pogodę wolałabym go nie ciągnąć do weta; czy jest jakaś zasypka, którą można kupić w aptece, która by pomogła w wygojeniu ranki? no i jeszcze jedno: czy mu sę to będzie tak non-stop odnawiać? jak temu zaradzić? zrobiłam mu opatrunek z gazy - jak na razie się trzyma. Aha, i jeszcze jedno: na czas gojenia się ranki wywaliłam cała ziemię z terra, teraz chciałam mu urządzić na nowo, no ale trochę się boję, by mu się ta ranka nie zakaziła - wyleguje się więc maluch na ręcznikach. Czy dobrze?
Będę wdzięczna za pomoc
PS. zdjęć nie wstawiam, bo się wyrywał skubany i już go nie chciałam męczyć.

Hej - to praktycznie coś z "serii" zapoczątkowanej przez yowah, czyli "Jak mnie Kuba załamał...". Tydzień temu wracam do domu, a to moja sierota leży na "plecach". Serce mi podeszło do gardła, bo on cały się schował w skorupie. Musiałam go trochę podrażnić, by wyszedł ze skorupy - obejrzałam go całego: główka ok, szyjka ok, tylko jedna łapka przednia cała otarta: biała tkanka i trochę krwi. Sama bym mu to odkaziła i obserwowała, jak się goi, gdyby nie to, że to otarcie było na zgięciu łapki. Poleciałam wiec z Kubą do weta - ma założony gustowny opatrunek do jutra. I oczywiście zachowuje się tak, jakby był całkiem z siebie dumny No a moje pytanie jest takie: ponieważ mam wyrzuconą na razie całą ziemię z terra (prawie 15 litrów uff), by mu się ranka nie zakaziła, to myślę nad zmniną aranżacji terra.Jedną z ulubionych zabaw Kubka była wspinaczka po drabince i ześlizgiwanie się z niej - od prawie roku nic nigdy mu się nie stało, drabinka nie jest ustawiona pod ostrym kątem, zabiezpieczona po jednej stronie siankiem i ziemią, aż tu właśnie... Czy radzicie zrezygnować z drabinki (zdjęcia z profilu)? czy mieliście takie przypadki wylądowania żółwi na skorupie? Waham się właśnie czy to zostawić czy nie.... Jak oglądam zdjęcia Waszych różnych terra, to niektórzy mają podobne "zjeżdżalnie".