thoramlot

A może to być woda utleniona?Bo mam w domu,jednak zastanawiam się czy nie będzie go bolało.Zółwik siedzi na razie w kartonie w ciepłym(na poczatku chciał uciekać,ale teraz śpi.Wyczyszczę dobrze wszystkie kamienie i elementy w akwarium i samo akwarium i naleję mu świeżutkiej(odstanej) wody.Acha tam gdzie widać ten kawałek ciała to nie jest rana ani nic,tylko po prostu widać,ze pod urwanym pancerzem ma kawałek białe skory(czegoś takiego).I czym go teraz szczególnie karmić(żeby szybko wrócił do sił)?
Kiedyś czytałem na forum,że żołwia można skleić klejem-więc zachowałem tą oderwaną łuskę(ale nie wiem czy to dobry pomysł)
Bo w sumie to na wolności żółw również narażony jest na takie uszkodzenia i nikt go tam nie "klei"-sam się wygaja

Ok dzięki-na razie ma kwarantanne w pudełku koło grzejnika i śpi sobie smacznie...
trochę mnie to uspokoiło,bo w sumie w naturze też takie uszkodzenia się trafiają i jakoś sobie te żółwie radzą....

dzięki wszystkim za pomoc-żółwik chyba się tym nie przejął,bo zachowuje się tak samo jak przedtem-po raz kolejny mówię,ze nie było żadnej rany tylko odpadła ostatnia łuska plastronu-widać było ciało,ale nie zranione.Kupiłem mu żółwika wapiowego+normalne wapno w tabletkach-chyba mu brakowało,bo chętnie zjada pokruszoną tabletkę
jeszcze raz dziękuję za pomoc-mam nadzieję,ze z żółwikiem będzie wszystko ok