Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


TybNil

Użytkownik od 02 lis 2007
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny gru 27 2011 09:15

Moje posty

W temacie:Waran nilowy - podstawowe pytania

06 stycznia 2011 - 20:09

ACH MODERATORZY... Wydaje mi się że nie takie podejście powinni mieć. Jeśli chodzi o konstruktywne porady jak najbardziej... jestem za, ale jak już przez tych parę lat naczytałem się różnych komentarzy dołujących i krytykujących bez odpowiedzi na konkretne pytania to czasem ręce mi opadają. No ale trudno władza to władza kartkę ci dadzą i już. Czy ja teraz np kogos obrażam ? Wydaje mi się że nie ale pewnie czas pokaże.Przepraszam wszystkich urażonych. A teraz na temat. Tak się akurat składa że trochę lat temu miałem podobny dylemat i tak samo jak teraz tobie odradzano mi bezwarunkowo i bezapelacyjnie wejścia w posiadanie warana nilowego. Byłem nieco zaskoczony taką "paniką". Zaczołem kupować oraz czytać w miarę możliwości wszystko o waranach nie mając wcześniej żadnego doświadczenia. Po ok. półrocznym "studiowaniu" tematu zdecydowałem że zaczne moją przygodę z terrarystyką z grubej rury właśnie od tak " straszliwego i niebezpiecznego" warana nilowego. Zacząłem budować terra. początkowo szklane potem z płyt osb itp itd. Kupiłem swojego warana gdy miał ok.50cm.Wówczas jak był mały nie był zbyt agresywny. Poza tym z małym człowiek sobie zawsze jakos poradzi. Staje się to trudniejsze gdy nasz waranek dorasta do ok. 1,5 m. Wkażdym bądż razie chce podkreślić że nigdy tej decyzji nie żałowałem. Po prostu zachorowałem na warany i tak mam do dziś. Inne jaszczurki mało mnie interesują ( oprócz legwanów jeszcze). Trzeba jasno zaznaczyć że to dość kosztowne i uciążliwe (ze względu na energię i powierzchnię potrzebną itd) hobby ale jak się na coś człowiek ŚWIADOMIE zdecyduje to posiadając już jako taką wiedzę i możliwości dlaczego nie. Pod warunkiem że jest to decyzja PRZEMYŚLANA I ODPOWIEDZIALNA! Nie mam najmniejszego zamiaru odradzać nikomu czerpania radości z posiadania warana nilowego! Jeśli masz tyle miejsca czasu pieniążków( niestety) i ochoty na jakieś przynajmniej 15 lat do przodu to OK! Niestety nie ma co liczyć że nilówka to ciepłe kluchy.Każdy kontakt z dorosłym waranem( a takie posiadam) to nielada wyzwanie jęśli chodzi o branie na ręce. Obowiązkowe są: gruba bluza, skórzane rękawice spawalnicze i sporo siły w rękach. ALE NADAL SPRAWIA MI TO PRZYJEMNOŚĆ. Blizny oczywiście delikatne bywały ale nauka obchodzenia się ze zwierzakiem przychodzi szybko.Warany zawsze mi się podobały i podobać będą aże złapałem bakcyla parę lat temu to i pewnie jeszcze kilkanaście przynajmniej lat się z nich napewno nie wyleczę. Taki mały APEL! Pomagajcie sobie, podpowiadajcie używając konkretnych argumentów ale nie krytykujcie wszystkiego na zasadzie "...nie , bo nie...". Nie odnosi się to konkretnie do tego przypadku.( to tak przy okazji). Ważne żeby uświadamiać sobie wszystkie za i przeciw, ale nie tylko przeciw.POZDRAWIAM WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW WARANÓW. Macie pytania, piszcie. W miare możliwości i czasu odpiszę bo nie zwasze moderator doradzi.

W temacie:Varanus acanthurus - problem z połknięciem pokarmu, apatia

06 stycznia 2011 - 20:32

I tu się z kolegą moderatorem zgodzę w całej rozciągłosci no chyba że... jestem w stanie skłonić się ku teorii iż warany są być może troche mniej agresywne dostając martwy pokarm. Co do reszty a i owszem racja należy czekać może za dużo zjadł na raz. ps wiem że troche nie w porę ale coż...

W temacie:Terrarium dla Varanus salvator.

06 stycznia 2011 - 21:19

Na początek połowa terra ci wystarczy.

W temacie:Waran nilowy - podstawowe pytania

07 stycznia 2011 - 18:48

ACH MODERATORZY... Wydaje mi się że nie takie podejście powinni mieć. Jeśli chodzi o konstruktywne porady jak najbardziej... jestem za, ale jak już przez tych parę lat naczytałem się różnych komentarzy dołujących i krytykujących bez odpowiedzi na konkretne pytania to czasem ręce mi opadają. No ale trudno władza to władza kartkę ci dadzą i już. Czy ja teraz np kogos obrażam ? Wydaje mi się że nie ale pewnie czas pokaże.Przepraszam wszystkich urażonych. A teraz na temat. Tak się akurat składa że trochę lat temu miałem podobny dylemat i tak samo jak teraz tobie odradzano mi bezwarunkowo i bezapelacyjnie wejścia w posiadanie warana nilowego. Byłem nieco zaskoczony taką "paniką". Zaczołem kupować oraz czytać w miarę możliwości wszystko o waranach nie mając wcześniej żadnego doświadczenia. Po ok. półrocznym "studiowaniu" tematu zdecydowałem że zaczne moją przygodę z terrarystyką z grubej rury właśnie od tak " straszliwego i niebezpiecznego" warana nilowego. Zacząłem budować terra. początkowo szklane potem z płyt osb itp itd. Kupiłem swojego warana gdy miał ok.50cm.Wówczas jak był mały nie był zbyt agresywny. Poza tym z małym człowiek sobie zawsze jakos poradzi. Staje się to trudniejsze gdy nasz waranek dorasta do ok. 1,5 m. Wkażdym bądż razie chce podkreślić że nigdy tej decyzji nie żałowałem. Po prostu zachorowałem na warany i tak mam do dziś. Inne jaszczurki mało mnie interesują ( oprócz legwanów jeszcze). Trzeba jasno zaznaczyć że to dość kosztowne i uciążliwe (ze względu na energię i powierzchnię potrzebną itd) hobby ale jak się na coś człowiek ŚWIADOMIE zdecyduje to posiadając już jako taką wiedzę i możliwości dlaczego nie. Pod warunkiem że jest to decyzja PRZEMYŚLANA I ODPOWIEDZIALNA! Nie mam najmniejszego zamiaru odradzać nikomu czerpania radości z posiadania warana nilowego! Jeśli masz tyle miejsca czasu pieniążków( niestety) i ochoty na jakieś przynajmniej 15 lat do przodu to OK! Niestety nie ma co liczyć że nilówka to ciepłe kluchy.Każdy kontakt z dorosłym waranem( a takie posiadam) to nielada wyzwanie jęśli chodzi o branie na ręce. Obowiązkowe są: gruba bluza, skórzane rękawice spawalnicze i sporo siły w rękach. ALE NADAL SPRAWIA MI TO PRZYJEMNOŚĆ. Blizny oczywiście delikatne bywały ale nauka obchodzenia się ze zwierzakiem przychodzi szybko.Warany zawsze mi się podobały i podobać będą aże złapałem bakcyla parę lat temu to i pewnie jeszcze kilkanaście przynajmniej lat się z nich napewno nie wyleczę. Taki mały APEL! Pomagajcie sobie, podpowiadajcie używając konkretnych argumentów ale nie krytykujcie wszystkiego na zasadzie "...nie , bo nie...". Nie odnosi się to konkretnie do tego przypadku.( to tak przy okazji). Ważne żeby uświadamiać sobie wszystkie za i przeciw, ale nie tylko przeciw.POZDRAWIAM WSZYSTKICH MIŁOŚNIKÓW WARANÓW. Macie pytania, piszcie. W miare możliwości i czasu odpiszę bo nie zwasze moderator doradzi.


W temacie:Moje warany

12 stycznia 2011 - 18:49

kurna ile waranów bym nie widział to zawsze ciesze sie jak dziecko. waranki zajefajne.pozdrawiam






© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.