No kurcze, ale on się najje samymi suszonkami? Acha i piszesz, że Twój stepowy lubi płatki róż- to może grekowi też nazbierać? Bo mieszkam na działce z różnymi roślinkami, ale boje się że czymś mój przyszły żółwik się zatruje. Co jeszcze mogę nazbierać z domowego ogródka? Może np. liście wiśni, czereśni, a może malin?
O i jeszczemi się przypomniało- można zamrozić jakieś liście?
To,że żółwiklubi głaskanie wiem po tym,że jak sie jej dotknie to wystawia ją bardzo mocno, a jak sie przestanie głaskać to sam podłazi pod palec i czeka na głaskanie, nie ucieka od ręki, nie chowa głowy, może Ty Filippmasz takie żółwie,które tylko siedzą w terra a jak chcesz np zmienic im wodę to chowają głowy . Co do długości to jak go wziełam to już tyle mial długości, więc wina nie jest moja.
Yowah juz mam suszki własnoecznie robione, mam tez kupowane ale w ogóle ich nie chce jesc. Co do jedzenia z reki- je tez sam, ma swoje korytko i sam pobiera pokarm, ale lubie go karmic z reki, a np liscia z sepia jak je sam to cala wysypuje, wiec karmiac z reki mam pewnosc ze ja zjadł.
Co do zimowania to nie zanm sie za bardzo na tym i w tym roku dlatego nie probowalam chociaz mam warunki, w nastepnym roku na pewno to zrobie.
Acha fillip nie kupilam zolwia po to zeby tylko siedzial w terra, jak sie przyczepiles do slowka"wskakuje" czy tam innego-po prostu jak wkladam reke do terra to on na nia wlazi,jak go zdejmuje- z powrotem. wiec biore go glaszczei jest ok. moj zolwik jest moimprzyjacielem, nie maskotką, ale tez nie ozdoba pokoju jak jest chyba w Twoim przypadku.
no dobra, wiem że takie wyjmowanie, głaskanie itd nie jest konieczne, ale skoro sam pcha sie na reke... a poza tym żal mi go że musi siedziec w terra. Ma tam odpowiednia temperaturę, wielki basen, wilgotność powietrza i takie tam, ale jak on tak sobie tam smetnie chodzi taki malutki "dzidziuś" to az mi go żal, jeszcze jak wlazi na reke to nie moge sie oprzec zeby go nie glaskac po glowce, a jak zaczne to on tak fajnie wysuwa. No coz postaram sie ograniczyc moje kontekty z nim z bolem sercem do kontaktow przez szybe i zobacze jak mu z tym bedzie. Pozdrawiam
MataManX:
To, że nie zajmuję się żółwiami od stu lat tak jak Ty, to naprawdę nie znaczy,że jestem tępa, a wychodzi na to, że tak sądzisz. napisałam już wcześniej, że postaram się zmienić tak częsty kontakt "cielesny" z moim żółwiem, więc się tak nie wczuwaj i nie ironizuj, bo to jest zbędne. Wystarczy,że raz coś przeczytam i to do mnie dochodzi,nie musisz powtarzać innych i wyszydzac w prostacki sposób. W ogóle sporo jest tu osób które sie wywyższają i moralizują, a wiec UWAGA nie kazdy tak jak Wy majac 25 lat zajmuje sie zolwiami od 40. MataManX, Ty jako administrator powinieneś dawać przykład kulturalnego wypowiadania się, ale cóż w sumie się nie dziwię, jak pan taki kram.