Niestety moja lodowka to chodziarko zamrazarka wiec wahania temperatuty ponoc sa duze.
Pytaliscie wczesniej o wiecej info na temat zolwia, mam go zaledwie 3 tygodnie z obserwacji zauwazylam ze jest ciekawy swiata i ruchliwy.
Zanim znalazlam to forum karmilam go tym czym ludzie mysla ze karmi sie zolwia (salata, marchew, kapusta, ogorek zielony, melon, raz nawet banan)
Potem kupilam mu karme z witaminami taka sucha troche jej tam dziubnal, ale widac ze woli salate.
Z kolei mlecza koniczyny ani babki nie chcial sprobowac.
Skoro nie kami sie go codziennie to sprobuje podac mu to kiedy indziej.
Czy ktos z posiadaczy zolwia widzial aby on zjadal piasek?
Moj je... czasami...choc miska pelna pysznej karmy...
Pytaliscie tez o dlugosc plastronu - ma ok 8- 9 cm. Czy po tym wnioskuje sie wiek?
A tak faktycznie zastanawiam sie czy go zimowac skoro moja znajoma wet tego nie robi i zolw sie sprawuje u mniej juz kilka lat.
Pozdrawiam i dzieki za pomoc.
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: Dziubkens
Dziubkens
Użytkownik od 08 wrz 2007W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny gru 10 2007 20:20
Statystyki społeczności
- Grupa Terrarysta
- Aktywnych postów 8
- Wyświetleń profilu 750
- Najbardziej aktywny w Początkujący hodowcy żółwi (8 postów )
- Wiek 38 lat
- Urodzony Październik 20, 1986
-
W terrarystyce od
2006
-
Płeć
Kobieta
Informacje kontaktowe
- Skąd: Polska / Małopolskie / Tarnów
0
razy rekomendowano treści
Narzędzia użytkownika
Znajomi
Dziubkens nie posiada jeszcze znajomych.
Ostatni goście
Nie ma ostatnich gości do pokazania
Moje posty
W temacie:Zimowac czy nie...?
11 września 2007 - 07:25
W temacie:Zimowac czy nie...?
22 września 2007 - 22:34
No fakt ze szło troche z tematu. Dzieki wielkie że tak dużo piszecie o tym o warunkach zimowania i tak dalej. Ja jak tylko odkrylm to forum i przeczytalam o zimowaniu od razu sie napalilam na zimowanie ale...
poźniej zaczęły mnie nachodzić coraz gorsze myśli i wątpliwości.
Chociażby fakt tego, że aby przygotować żółwia do zimowania należy mu stopniowo dawać mniej jedzenia aż w końcu przestać. Musi on być całkiem wypróżniony przed zapadnieciem w sen, a jaką mam pewność że jest? przecież go nie wycisne (głupi żart).
Poza tym cały czas w lodówce będę za nim tesknić wiem że to dla jego dobra, ale będe się martwić co sie z nim dzieje jak go nie wiedze. Bo ja uwielbiam patrzeć na niego, a wieżcie mi mogę godzinami.
Nawet jeśli przestrzegać czasu zimowania to nie wiem co znaczy "stopniowo" wprowadzać i wyprowadzać ze snu ja mam do wyboru temperature mieszkania i lodówki a nic pomiędzy.
A przede wszystkim najbardziej sie boje że on sie może nie obudzić.
Bo ponoć źle wprowadzony w sen zółw może sie nie wybudzć lub może z nim być coś nie tak.
Bardzo was prosze rozwiejcie moje wątpliwości bo ja chcę dla mojego maluszka jak najlepiej i zrobie dla niego wszystko co w mojej mocy.
Pozdrawiam serdecznie.
Czekam na odpowiedź.
poźniej zaczęły mnie nachodzić coraz gorsze myśli i wątpliwości.
Chociażby fakt tego, że aby przygotować żółwia do zimowania należy mu stopniowo dawać mniej jedzenia aż w końcu przestać. Musi on być całkiem wypróżniony przed zapadnieciem w sen, a jaką mam pewność że jest? przecież go nie wycisne (głupi żart).
Poza tym cały czas w lodówce będę za nim tesknić wiem że to dla jego dobra, ale będe się martwić co sie z nim dzieje jak go nie wiedze. Bo ja uwielbiam patrzeć na niego, a wieżcie mi mogę godzinami.
Nawet jeśli przestrzegać czasu zimowania to nie wiem co znaczy "stopniowo" wprowadzać i wyprowadzać ze snu ja mam do wyboru temperature mieszkania i lodówki a nic pomiędzy.
A przede wszystkim najbardziej sie boje że on sie może nie obudzić.
Bo ponoć źle wprowadzony w sen zółw może sie nie wybudzć lub może z nim być coś nie tak.
Bardzo was prosze rozwiejcie moje wątpliwości bo ja chcę dla mojego maluszka jak najlepiej i zrobie dla niego wszystko co w mojej mocy.
Pozdrawiam serdecznie.
Czekam na odpowiedź.
W temacie:Problemy z żółwiem
27 września 2007 - 13:29
Witam ja mam podobny problem.
Mam mojego żółwia stepowego już 2 miesiące(ponoc to ok 8 letni samiec) na początku zanim sie znalazłam na tym forum dawałam mu sałate jabłka banany, kapustę białą itd.
Potem kupiłam karme z witaminami dla żółwi i innych gadów. Czasem coś dziubnął ale częściej wywalał całośc,
więc przemieszało się to z korą w terrarium.
Natomiast mleczy, babki lancetowatej ani koniczyny nie chce jeść.
Dawniej jak dawałam mu te inne rzeczy to częściej jadł, jak go przyzwyczaić do nowego jedzenia?
Terrarium jego jest przestronne przedzielone pól na pół kora i piasek przejście za pomocą mostka głębokie na 20 cm
Wcześniej miał basenik ale wrzucał tam piach i robiło się błoto więc myślałam że to zły pomysł i je zabrałam.
Kąpie go przynajmniej raz w tyg.
Moim zdaniem nie lubi siedzieć w terrarium ponieważ został znaleziony w lesie i potrzebuje dużo przestrzeni.
Wypuszczam go o ile możliwe codziennie na kilka godzin i łazi po domu, oczywiście wcześniej sprzatam żeby nie znalazł nic na podłodze.
Prosze poradźcie mi co robić żeby jadł.
Martwie sie o niego bo pije też nie wiele, choć wiem że one mało piją.
Czekam na jakąś odpowiedź.
Mam mojego żółwia stepowego już 2 miesiące(ponoc to ok 8 letni samiec) na początku zanim sie znalazłam na tym forum dawałam mu sałate jabłka banany, kapustę białą itd.
Potem kupiłam karme z witaminami dla żółwi i innych gadów. Czasem coś dziubnął ale częściej wywalał całośc,
więc przemieszało się to z korą w terrarium.
Natomiast mleczy, babki lancetowatej ani koniczyny nie chce jeść.
Dawniej jak dawałam mu te inne rzeczy to częściej jadł, jak go przyzwyczaić do nowego jedzenia?
Terrarium jego jest przestronne przedzielone pól na pół kora i piasek przejście za pomocą mostka głębokie na 20 cm
Wcześniej miał basenik ale wrzucał tam piach i robiło się błoto więc myślałam że to zły pomysł i je zabrałam.
Kąpie go przynajmniej raz w tyg.
Moim zdaniem nie lubi siedzieć w terrarium ponieważ został znaleziony w lesie i potrzebuje dużo przestrzeni.
Wypuszczam go o ile możliwe codziennie na kilka godzin i łazi po domu, oczywiście wcześniej sprzatam żeby nie znalazł nic na podłodze.
Prosze poradźcie mi co robić żeby jadł.
Martwie sie o niego bo pije też nie wiele, choć wiem że one mało piją.
Czekam na jakąś odpowiedź.
W temacie:Problemy z żółwiem
27 września 2007 - 20:55
Witam,
Moje akwarium ma wymiary 80cm dlugosci na 35 szerokosci i wysokie na 45 cm
17 cm ma warstwa podłoża. Ciekawostka dawniej zyly w nim rybki.
Co do jedzenia nigdy mu nie rozdrabnialam nic tylko w calosci, czy to mlecz, czy plasterek jablka.
Chetnie dowiem sie co jeszcze moge mu dawac do jedzenia jesli masz jakies info, lub sprawdzone na wlasnym pupilu.
Lampkę mam w terrarium taka zwykla jak nocna ma mocowanie wiec przypieta jest do gornej listwy terrarium. Temperatura pokojowa byc moze troszke chlodno bo jeszcze nie grzeja, ale dokladnie nie mierzylam.
Co do tego ze chodzi po domu to pisalam juz, ze tylko jak wczesniej posprzatam czyli odkurze odkudle dywan itp.
Mam w domu panele maly dywanik, meble sa niskie wiec pod spod nie wejdzie, progi do innych pokoi wysokie i sie nie wdrapie (widzialam jak niejednokrotnie probowal) Nie ma zadnych zakamarkow w ktore moze wejsc a jedyny jest dobrze zabezpieczony.
Kilka lat temu mialam 26 lenia zolwice ktora dostalismy od rodziny byla u nas 3-4 lata pewnie Cie to zdziwi ale nie wiedzielismy nic o zolwiach i nie mielismy neta.
Mieszkala na podlodze zimowala za szawka pod kaloryferem i jadla: jablka, mlecze, salate, marchem, poza tym pila mleko...
Sposob w jaki sie z nia rozstalismy zachowam dla siebie jedyne co powiem to to ze nie zdechla u nas.
Wracajac do mojego obecnego zolwia: jest ostatnio senny i jakis smutny moze zbliza sie czas snu a moze ma to zwiazek z tym ze wyciaglam mu basen z terrarium gdzie babral sie w zrobionym przez siebie blocie.
Co do tego piasku to widzialam jak on go zjada czasem ma caly pyszczek i oczy zalepione wiec wyciagam go i robie mu ciapla kapiel i myje oczka w cieple dni jest na polu ze mna.
Chetnie wyslucham wszelkich porad i informacji aby lepiej sie o niego troszczyc.
Przykro jednak sie dowiedziec ze cos na co sie wydalo kupe kasy jest bezuzyteczne.
Szkoda ze nie wiem jak sie wklada zdjecia bo bym przeslala jego fotki i jego terrarium.
pozdrawiam i czekam na odpowiedz
Moje akwarium ma wymiary 80cm dlugosci na 35 szerokosci i wysokie na 45 cm
17 cm ma warstwa podłoża. Ciekawostka dawniej zyly w nim rybki.
Co do jedzenia nigdy mu nie rozdrabnialam nic tylko w calosci, czy to mlecz, czy plasterek jablka.
Chetnie dowiem sie co jeszcze moge mu dawac do jedzenia jesli masz jakies info, lub sprawdzone na wlasnym pupilu.
Lampkę mam w terrarium taka zwykla jak nocna ma mocowanie wiec przypieta jest do gornej listwy terrarium. Temperatura pokojowa byc moze troszke chlodno bo jeszcze nie grzeja, ale dokladnie nie mierzylam.
Co do tego ze chodzi po domu to pisalam juz, ze tylko jak wczesniej posprzatam czyli odkurze odkudle dywan itp.
Mam w domu panele maly dywanik, meble sa niskie wiec pod spod nie wejdzie, progi do innych pokoi wysokie i sie nie wdrapie (widzialam jak niejednokrotnie probowal) Nie ma zadnych zakamarkow w ktore moze wejsc a jedyny jest dobrze zabezpieczony.
Kilka lat temu mialam 26 lenia zolwice ktora dostalismy od rodziny byla u nas 3-4 lata pewnie Cie to zdziwi ale nie wiedzielismy nic o zolwiach i nie mielismy neta.
Mieszkala na podlodze zimowala za szawka pod kaloryferem i jadla: jablka, mlecze, salate, marchem, poza tym pila mleko...
Sposob w jaki sie z nia rozstalismy zachowam dla siebie jedyne co powiem to to ze nie zdechla u nas.
Wracajac do mojego obecnego zolwia: jest ostatnio senny i jakis smutny moze zbliza sie czas snu a moze ma to zwiazek z tym ze wyciaglam mu basen z terrarium gdzie babral sie w zrobionym przez siebie blocie.
Co do tego piasku to widzialam jak on go zjada czasem ma caly pyszczek i oczy zalepione wiec wyciagam go i robie mu ciapla kapiel i myje oczka w cieple dni jest na polu ze mna.
Chetnie wyslucham wszelkich porad i informacji aby lepiej sie o niego troszczyc.
Przykro jednak sie dowiedziec ze cos na co sie wydalo kupe kasy jest bezuzyteczne.
Szkoda ze nie wiem jak sie wklada zdjecia bo bym przeslala jego fotki i jego terrarium.
pozdrawiam i czekam na odpowiedz
W temacie:RATUNKU!!!
29 września 2007 - 17:31
Witam,
Na poczatku bardzo dziekuje za odpowiedz ulzylo mi.
Musze sie pochwalic ze dzis calkowicie przemeblowalam terra mojego Dżambka. wywalilam doszczetnie piach.
No moze odrobinke na dnie go zostalo z zwirem na to jest kora, i dzis pozbierane sianko z laki bo mieszkam na wsi.
Ma swoj domek to juz dawno na poczatku zrobiony z wikliny wyglada jak igloo lubial w nim spac. ma tez w plastikach po lodach zrobiony w rogu terra swierzy trawniczek tzn darn. i taki wielki plaski kamyczek na ktory daje jedzenie i obok miseczka z woda.
W tamtym tera mial tylko kore piach, domek i mostek zeby przechodzic z jednego do drugiego.
Nie mial gdzie sie schowac, ciagle drapal i skrobal jakby chcial zwiac. Teraz od jakichs 3 godzin tak mu sie spodobalo ze ani mysli ociekac zakopal sie w sianko i spi nawet skubal koniczynke.
Ale najlepszy byl podstep gada:P
Poszlismu z narzeczonym po akcesoria do jego domku, wracamy, otwieramy drzwi a tu stoi zwierze nad miska i wcina jak nas zobaczyl to od razu zaczal udawac ze nic nie robi i przewrocil miske.
To ja sie o niego tak martwilam a on chyba podjadal po kryjomu. moze sie peszyl jak sie gapilam na niego czaly czas.
Jedyne czego jeszcze nie moge sprawdzic i pewnie sie nie dowiem to czy...i wogole kiedy on zrobil kupke bo jak sprawdzic w terrarium?
Z reszta mniejsza o to skoro je tzn wszystko w porzadku a to przeciez najwazniejsze.
Gdybym wiedziala jak wstawilabym fotki jak bylo przedtem a jak teraz.
Ps. Rozwiazal sie inny problem o ktorym nie pisalam, dawniej nie moglismy sie dograc bo on jest u mnie w pokoju i jak pozno swiecilam swiatlo to go budzilo i szural w nocy. Teraz zakopany ze go nie widac w sianie ma mnie w nosie heheh.
Pozdrawiam i dziekuje jeszcze raz.
Na poczatku bardzo dziekuje za odpowiedz ulzylo mi.
Musze sie pochwalic ze dzis calkowicie przemeblowalam terra mojego Dżambka. wywalilam doszczetnie piach.
No moze odrobinke na dnie go zostalo z zwirem na to jest kora, i dzis pozbierane sianko z laki bo mieszkam na wsi.
Ma swoj domek to juz dawno na poczatku zrobiony z wikliny wyglada jak igloo lubial w nim spac. ma tez w plastikach po lodach zrobiony w rogu terra swierzy trawniczek tzn darn. i taki wielki plaski kamyczek na ktory daje jedzenie i obok miseczka z woda.
W tamtym tera mial tylko kore piach, domek i mostek zeby przechodzic z jednego do drugiego.
Nie mial gdzie sie schowac, ciagle drapal i skrobal jakby chcial zwiac. Teraz od jakichs 3 godzin tak mu sie spodobalo ze ani mysli ociekac zakopal sie w sianko i spi nawet skubal koniczynke.
Ale najlepszy byl podstep gada:P
Poszlismu z narzeczonym po akcesoria do jego domku, wracamy, otwieramy drzwi a tu stoi zwierze nad miska i wcina jak nas zobaczyl to od razu zaczal udawac ze nic nie robi i przewrocil miske.
To ja sie o niego tak martwilam a on chyba podjadal po kryjomu. moze sie peszyl jak sie gapilam na niego czaly czas.
Jedyne czego jeszcze nie moge sprawdzic i pewnie sie nie dowiem to czy...i wogole kiedy on zrobil kupke bo jak sprawdzic w terrarium?
Z reszta mniejsza o to skoro je tzn wszystko w porzadku a to przeciez najwazniejsze.
Gdybym wiedziala jak wstawilabym fotki jak bylo przedtem a jak teraz.
Ps. Rozwiazal sie inny problem o ktorym nie pisalam, dawniej nie moglismy sie dograc bo on jest u mnie w pokoju i jak pozno swiecilam swiatlo to go budzilo i szural w nocy. Teraz zakopany ze go nie widac w sianie ma mnie w nosie heheh.
Pozdrawiam i dziekuje jeszcze raz.
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: Dziubkens
- Polityka prywatności
- Regulamin ·