Jak powszechnie wiadomo wielkość owadów zależy w ogromnej mierze od zawartości tlenu w powietrzu. Fakt ten znam od dawna dość, aczkolwiek dopiero niedawno w mej głowie narodziła się idea, która mnie nieco zafascynowała. Czy hodując przykładowo jakieś szybko rozmnażające się owady i zapewniając im dodatkowo odpowiedni dosyt(bądź przesyt nawet) pokarmu w mieszancę, w której zawartość tlenu byłaby większa niźli w powietrzu atmosferyczny dałoby się osiagnąć, iż zwiększyłyby one swoje rozmiary? Właściwie to głupie pytanie, bowiem to oczywiste. Jednakże ciekawi mnie po jakimże czasie uzależnionym od danego owada proces ten byłby widoczny i w jak dużej mierze. To taka rozkimna dnia dzisiejszego, którą pragnąłem się podzielić i dowiedzieć co wy o tym sądzicie.
Pozdrawiam.