Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


nikeet91

Użytkownik od 10 cze 2007
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny cze 13 2007 13:49

Moje tematy

koszatniczki

10 czerwca 2007 - 18:30

wiem ze temat nie do konca zgodny z dzialem ale nie mialam pojecia gdzie indziej go umiescic a pewnie sa tu takze jakies osoby hodujace gryzonie ;]
otoz mam kilka pytan dotyczacych koszatniczek:

czy to prawda ze sa ta jedyne gryzonie ktore nie uczulaja?
jak odroznica samca od samicy?
na co nalezy zwrocic uwage kupujac koszatniczke?
jak ja karmic?

z gory dzieki za odpowiedzi ;)

ucieczka żółwia

10 czerwca 2007 - 14:04

w sobotę (09.06.) uciekł mi żółw stepowy...
był_wypuszczony do znajdującego sie na zewnatrz ( w ogrodzie) kojca. Nie wiem jakim cudem udalo mu sie rozwalic ogrodzenie, ktore wydawalo mi sie bardzo stabilne.... biorac pod uwage to ze zolwie kopia dziury i moga sie przekopac przez kojec, ustawilam go na betonie. Żolw mial w srodku jedzenie, wode i schronienie gdzie mógł się schować w razie gdyby było mu za gorąco.
Zagladalam do niego tak co poltorej godziny. Musial zwiac jakos pomiedzy 16-17 a zorientowalam sie dopiero o 20 (nie bylo mnie w domu, zolwia mial pilnowac moja siostra). Podejrzewam że zółw wspiał się po sciance "domku" ktory mial go chronic przed cieniem i tym sposobem przedostal sie za ogrodzenie. Ale nie jestem pewna ...
Zaczelo sie szukanie...
chodzilismy po krzakach przez godzine, zrezygowani i cali pokluci wpadlismy na pomysl zeby zolwia sprobowal znalezc moj pies ktoremu juz kilka razy udalo sie odnalezc nasza "zgube" (zolw uciekl mi juz w tamtym roku ale na szczescie tego samego dnia go znalazl moj pies), ale niestety nic z tego.....;/
ogrod ma prawie 2000 m kwadratowych, ale sadze ze zolw jest raczej na tylach dzialki chyba ze w jakis sprytny sposob poradzil sobie z murkiem dzielacym dzialke na dwie polowki....
w zaden sposob nie powinien sie przedostac do jednych sasiadow (plot od tamtej strony jest bardzo wzmocniony)....boje sie ze zwial przez tylne ogrodzenie a wtedy nie mam zadnych szans na odnalezienie go bo znajduja sie tam bardzo wysokie łąki....
dzisiaj znowu szukalismy przez dwie godziny ale nic...znalazlam tylko jakas rozkopana dziure i pozgniatane rosliny co moze swiadczyc o tym ze tam zolw spedzil noc ale to tylko przypuszczenia...
czy istnieje duze prawdopodobienstwo ze przezyje (patrzac na to ze temperatury sa dosc wysokie, a moj ogrod obfituje w roznego rodzaju rosliny)?
Czy (jesli nie wydostanie sie poza dzialke) zacznie szukac jedzenia na trawie (mozna powiedziec ze tylko na niej rosna jesienia mlecze) i latwiej bedzie go zlapac?
Moze porozkladac w krzakach jego ulubione jedzenie>
prosze o szybka odpowiedz i nie mowienie mi co powinnam byla zrobic bo i tak mam juz wyrzuty ze nie schowalam go do terrarium jak wychodzilam z domu...;/







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.