Hmmm zapomniałem dodać że smithi to l10 , a chyba dzieki temu ,że sprzedający zapakował ją tak pancernie to przeżyła.Było pudełko tekturowe , potem płytki steropianowe,potem pudełko plastikowe,warstwa nawilżonych chusteczek higienicznych, i dopiero pajączek.Pajączka nie dogrzewam, mam w mieszkaniu ok 25 st.Dzieki za szybką odpowiedz.Wiec tylko cierpliwość ....Włożyłem jeszcze kokosa żeby ew. miała sie gdzies schowac gdy zapragnie intymnosci, czesała na mnie jak szalona.I to był chyba jedyny ruch jaki dzis widzialem.
Witam ponownie.Smithi nie niepokojona w żaden sposob przeleżala od niedzieli rana do dzisiaj bez zmiany pozycji.Ułożona jest pozycji raczej normalnej bez zbytniego podkurczenia nóg,jedynie jedno z tylnych odnoży ma oparte o kamień.Z ta nogą oparta o kamień spedziła juz ponad 24 godziny.Czyli ,że przez ten czas nie wykonała ani odrobiny ruchu.Terra ustawilem wysoko na szafce ,aby nie była przez nikogo nie niepokojona(spokojnie nie spadnie)Dziś gdy zajrzałem z pewnej odleglosci przez szybe ruszyła nogą , ale nie zmienila pozycji.Dzieki temu ruchowi wiem że żyje, ale co bedzie dalej?Oj zrobila mi psikusa ta pogoda, dzien przed wysylka było w nocy 11 st. na plusie i myslalem ,że dalej bedzie ok.Zobaczymy czas pokaże jak sie to skończy.
Witam i pozdrawiam wszystkich. Arwe rozumiem twoje zadowolenie z kędziora a własciwie z jego zachowania.Też mam taką bestyjke(kędziorka) i cieszy , że pajączek nie pieści sie z jedzonkiem tylko sprawia sie należycie .A mój kedzior też czasami biega po terra jak kot z pęcherzem.Mam jeszcze kilka parachyban i żadna nie dorownuje(na razie) temperamentem temu kędziorkowi.Ludziska nie gaście chłopaka tylko ,że ma radosć z pajączka .Nie dawno zauroczyły mnie ptaszniki i umiem docenic radość z pozornie najprostszych ich zachowań.Nie zdecyduję sie na pewno na te gatunki ,ktore słyną z agresywnosci (dzieci w domu).No może póżniej.W końcu forum to nie tylko "mam problem,pomocy itp"Troszkę wyrozumiałosci....................................PS. dla mnie też , w końcu dzień z nocą jestem na tym forum, ale jest ono fajne i niech takie pozostanie.
Witam i niestety ale pajączek chyba, R.I.P....zero reakcji na dmuchniecie, chociaz pozycja naturalna bez podkulenia.No cóż jesli nie zimno to może jakiś uraz w transporcie na poczcie.