witam!
w sobote znalazlam na chodniku zolwia blotnego, zoltolicego.byl oklejony glina i przerazony.nie wiem ile tak sobie hasal na wolnosci a do tego nie mam zielonego pojecia o zolwiach i probuje sie czegos dowiedziec.
a pytan mam mnostwo.
1.jakie warunki powinnam mu zagwarantowac? podobno wode powinien miec o glebokoci 1.5x jego ciala i cos na co bedzie mogl wychodzic.jaka powinna byc temp wody (podgrzewam ja na razie lampka i stad pytanie czy tak moze byc i czy jest jakis okreslony maksymalny czas 'naswietlania'?
2. czym go karmic? i co ile? wyczytalam ze pokarmy kupowane w zoologicznych moga, przez swoj zly sklad, doprowadzic do szybkiego wzrostu i krzywizny i ze nie wolno dawac mu miesa np wolowiny czy drobiu
3. co do wzrostu...na razie jest maly (ma ok 4 cm) ale jaki duzy moze byc?
4.zauwazylam ze ma rdzawe plamki na spodzie szyi, czy to normalne?oprocz tego jak wyjdzie na powierzchnie i wyschnie ma strasznie sucha skorupe a niektore z blaszek troche sie hmm odklejaja.kolezanka poradzila mi zebym go smarowala wazelina ale wyczytalam na forum ze raczej sie tego nie robi (jak go karmic zeby nie mial problemow z przesuszonym pancerzem?)
5. i o co chodzi z kapaniem zolwi?i czy to tyczy sie moze tylko tych ladowych?bo szczerze mowiac to nie myslalam ze zolwie sie kapie ![]()
6. czy moge go puszczac na wolnosc
tzn zeby pochodzil sobie po pokoju a jesli tak to jak dlugie moga byc takie wycieczki?tzn czy on musi co jakis czas sie zamoczyc?
7. jak rozpoznac jego plec?podobno samce maja dlugi cienki ogon i wyrazna 'kantke' na skorupie
8. czy to prawda ze zolwie prowadza nocny tryb zycia i strasznie halasuja w nocy?
9. ile zyje taki zolw i czy zajmowanie sie nim jest bardzo czasochlonne?
z gory dziekuje za pomoc i jesli o cos nie zapytalam a wiedziec to powinnam to bardzo prosze o informacje. w ogole to jeszcze nie wiem czy chce go zostawic bo mimo wszystko jest to spory obowiazek a mam juz rybke i psa ![]()
aha, moze to bedzie glupiutkie pytanie ale czy one sie oswajaja?bo wydaje mi sie ze gady raczej nie robia tego ale jak tak za kazdym razem patrzy sie na mnie jak do niego podchodze i kreci za mna glowka to zaczynam sie nad tym zastanawiac czy on wie ze ja to ja i czy mnie poznaje itp itd chyba troche glupie to ![]()
pozdrawiam
ginger
ginger
Użytkownik od 24 paź 2006W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 25 2006 20:23


Znajdź zawartość
Kobieta
