ginger

witam

dzieki wielkie za reakcje na moja wiadomosc.
jesli chodzi o jego prawidlowa nazwe.moze cos poplatalam bo pani w zoologicznym (wygladala na zorientowana w temacie) powiedziala mi ze to zolw blotny.szukalam na necie no i znalazlam zdjecia zowi zoltolicych.jeszcze gdzies wyczytalam cos takiego ze zolwie zoltolice to gatunek zolwi ozdobnych no i jak to laik wymyslialam sobie ze to moze jest tak ze zolwie zoltolice tez sa zolwiami blotnymi tylko takimi innymi a o tym ze zolwie blotne sa w polsce chronione wiem. tylko ze ten wyglada jak te ze sklepow zoologicznych no a w takich sklepach raczej chronionych gatunkow nie sprzedaja...troszke sie zamieszalam ale mam nadzieje ze mnie zrozumieliscie.
a co do oswajania...ja zdaje sobie sprawe z tego ze zolw to nie pies i nie bedzie ze mna na spacery chodzil...
pozdrowienia
ginger

hej

z tymi spacerami to jest tak ze u kilku znajomych widzialam jak wypuszczali swoje zolwie na mieszkanie i zastanawialam sie po prostu czy one to lubia i moga tak chodzic czy to raczej przyjemnosc dla wlascicieli.
prawda jest taka ze w zyciu nie myslalam o tym zeby miec zolwia, nie mam o nich zielonego pojecia i wybacz jesli ktores z moich pytan bylo glupie lub sugerujace ze nie wiadomo co z nim bede robic
juz troszke poczytalam i mam wiecej informacji ze swiatka zolwiowego
dzieki za pomoc
pozdrawiam
ginger