Przed chwilą przyglądałem się przez szkło powiększające rosiczce capensis "alba" - jeden listek wcale nie wyglącał jak "alba" - wręcz przeciwnie, zaczął czernieć. Nagle zauważyłem jakieś ruchy w torfie... Jakieś małe, białe larwy wiły się w doniczce... Co to może być? Czy przez to moja rosiczka marnieje?
Pozdrawiam
otóż problem mam taki jak w temacie. Sytuacja wygląda następująco...
Jakiś tydzień temu ubiłem owada latającego niewielkich rozmiarów i rzuciłem na pożarcie na jeden jedyny listek mojego maleństwa. Listek "owinął" się wokół ofiary...
W czasie trawienia rozwinął się drugi listek ze ślicznymi kropelkami... Po pewnym czasie ten co trawił zaczął się prostować - dla mnie był to znak końca uczty - delikatnie pęsetą usunąłem zwłoki (było to ze 3 dni temu).
I od tego czasu kropelek na tym liściu brak... Wszystkie 3 roślinki rosnące w tej doniczce się ładnie rozwijają - tylko ten jeden listek mnie zastanawia...
Witam,
jakiś czas temu zaczęły kiełkować mi pierwsze roślinki, w tym również ta wymieniona w temacie. No i tak przypatruję się jednej z nich... patrzę, patrzę... I widzę mniej więcej coś takiego co ma około 2 mm, leży na tym wilgotnym torfie, wyglądem przypomina maciupeńką rotundifolię - i to wszystko. Od paru dni to maleństwo wygląda, jakby mogło, ale nie chciało :/ Jest zielone i leży sobie leniwie na ziemi. Czy ktoś może mi powiedzieć, czy to normalne "zachowanie"?? Nie wiem, czy zgnije, czy wypuści coś jeszcze... Może macie zdjęcia (w dużym przybliżeniu oczywiście ) tego gatunku tak na tydzień po wykiełkowaniu?
Pozdrawiam
Mam w pokoju dwa szynszyle.
Ich sierść jest wszędzie, także na doniczkach.
I tu pojawia się moje pytanie.
Czy ich sierść (jakkolwiek rozkładająca się) może być źródłem pleśni i/lub składników odżywczych, które z wiadomych powodów nie są pożądane...
Pozdrawiam
Edit... I jak to jest z rosiczkami i zraszaniem? Przecież w naturze pada deszcz na nie czasem, prawda? Mają mechanizm, żeby wyczuć wilgotność i zmniejszyć krople, czy jak?