Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Epiornis

Użytkownik od 03 wrz 2006
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lis 25 2006 07:43

Moje posty

W temacie:Szara plamka na nasionku...

04 września 2006 - 21:30

Nie... myślałem, że stratyfikcję już mają za sobą. A czy nie byłoby tak, że najpierw spleśniałaby ziemia Ewentualnie wszystkie nasiona, a nie tylko po jednym?

W temacie:Szara plamka na nasionku...

05 września 2006 - 02:08

Ech... tak sobie siedzę i myślę o tej stratyfikacji - szczerze mówiąc jestem trochę załamany ;) Myślałem, że stratyfikacja dotyczy problemu rozmnażania za pomocą nasion uzyskanych z własnej hodowli. A skoro nasiona dostałem w paczce, to wydawało mi się, że okres spoczynku jako taki mają za sobą...

Wysiałem tydzień temu wymienione już wcześniej: kapturnicę purpurową, muchołówkę amerykańską i 3 rosiczki: rotundifolię, filiformis "red" i capensis (chyba "alba"). Więc wychodzi na to, że raczej z tej doniczki z capensis mogę się czegoś spodziewać... czy tak? Poprawcie mnie, jeśli jestem w błędzie uważając, że jej nasionka nie wymagają procesu stratyfikacji...

No cóż - punkcik w górę jeśli chodzi o doświadczenie. Zostało mi jeszcze po około 7 nasionek z każdego z w/w gatunków. Poczekam do grudnia i zacznę od początku - tym razem z użyciem lodówki na wstępie ;) A te niech nie gniją - tylko kiełkują... :D Pozdrawiam i z góry dzięki za ewentualne odpowiedzi ;)

W temacie:kapturnica

05 września 2006 - 15:34

"Obumierające liście należy usuwać tuż przy nasadzie"
A powiedz... ile Ci tych liści zostało? Bo trochę kiepsko byłoby, gdybyś musiał wyciąć 3 z 5 liści...

W temacie:kapturnica

05 września 2006 - 17:46

Te suche przykrywki mogą być po prostu przypalone od słońca. Ale jak reszta pułapki jest w dobrym stanie, to można ją zostawić. Co do parapetu to nie wiem... Czytałem, że kartka kalki na oknie rozprasza ostre światło, ale nie próbowałem tego.[/url]

W temacie:Szara plamka na nasionku...

05 września 2006 - 17:58

Spróbuję... w końcu nie mam nic do stracenia. I tu pojawiają się kolejne pytania. Ile je trzymać w tej lodówce?? I nie trzymać w wodzie, tak?

I jeszcze jedno... Kiedy ponownie wysiać resztę nasion do lodówki. Chodzi mi o możliwie dokładne trafienie w cykl naturalny roślin. Grudzień? Czy może początek stycznia?






© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.