Nie popieram ani trochę brania na ręce takich zwierząt (taką Caribena, czy Grammostola, to pół biedy, ale z Latrodectus myślę że ludzie jednak powinni bardziej szanować swoje życie, jak widać tego nie robią). Podobnie jak wszystkich akcji brania ptaszników na twarz (zawsze istnieje ryzyko, że pająk zatopi swoje pazury jadowe w oku), czy brania do buzi.
Heh, pare lat temu natknąłem się w internecie nawet o artykuł mówiący o czymś podobnym: https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/stracil-wzrok-przez-pajaka/qvt685r
Najbardziej bawi mnie tam fragment "Tutaj okazało się, że egzotyczne zwierzę odwłokiem wstrzyknęło w jego oczodół śmiertelnie niebezpieczne, parzące włoski." (śmiertelnie niebezpieczne?, wstrzyknęło odwłokiem,co to osa?) "Tomek stracił wzrok w lewym oku. Czy będzie widział? Lekarze mówią, że wszystko zależy od tego, jak dużo jadu dostało się do nerwów w oku... " (jadu?)
Ale co tu dużo gadać, po prostu media...
Szkoda, że nie ma tam opcji komentowania, tak to można by się pośmiać z co niektórych komentarzy
Jeśli chodzi o delegalizacje pająków myślę, że pare lat/dekat temu to jeszcze terrarystyce mogłoby grozić, teraz świadomość społeczna na ten temat jest raczej nieco większa, na razie naszym największym wrogiem/niebezpieczeństwem dla nas jest raczej ta "pozytywna lista" wcześniej przez ciebie wspomniana.
Starajcie się nie odpowiadać na ten konkretny post (no ewentualnie jak odpowiadacie to króciutko), miała być to raczej mała dygresja, nie zbaczajmy z głównego tematu.