Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


L.B.

Użytkownik od 21 cze 2006
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lis 10 2006 17:46

Moje tematy

Hibernacja - proszę o konsultację

10 listopada 2006 - 00:00

Witam. W tym roku pierwszy raz hibernuję żółwie czerwonolice. Chcę zaznaczyć, że samica była już hibernowana przez poprzedniego właściciela (to właśnie ona zmusiła mnie do podjęcia takiej decyzji, bo całkiem odmówiła jedzenia i była bardzo ospała), natomias młody pupilek, kóry ma 2-3 lata, jescze nie.Wczoraj wyniosłam je do piwnicy, a ponieważ mieszkam w bloku, to temperatura tam nie jest zbyt niska, n.p. dzisiaj wynosiła 10 stopni. Tuptelka nie wojowała, natomiast Tuptuś dopiero dzisiaj trochę uspokoił się, bo wczoraj na wszystkie sposoby próbował wyjść, ale jeszcze nie śpi. I to będzie moje pierwsze pytanko - ile można czekać żeby on zapadł w zimowy sen i czy istnieje możliwość że wogóle nie uśnie? W jaki sposób ja mam kontrolować ich stan, kiedy mam zmienić pierwszy raz wodę? Co jeszcze należy robić? Za wszystkie odpowiedzi i porady będę niezmiernir wdzięczna, bo nie chciałabym przez niedoświadczenie zrobić im krzywdę. Pozdrawiam.


Szansa na wyzdrowienie żółwia przy zapaleniu płuc

23 czerwca 2006 - 11:46

Mój żółw czerwonolicy ma zapalenie płuc. Jak na razie kuracja antybiotykowa nie daje skutków. Skontaktowałam się z P.Malutą telefonicznie, która podtwierdziła, że kuracja przeprowadzana prawidłowo. Martwi mnie, natomiast, że przed kuracją żółw miał dobry apetyt, a po pierwszym zastrzyku odmówił przyjmowania posiłków. W tej chwili sam nie może wejść na wysepkę, jest osłabiony. Nie wiem czy jest szansa na wyzdrowienie mojej ślicznej gadzinki. Jeżeli ktoś miał podobny problem i może mi coś poradzić, to bardzo będę wdzięczna. Z góry dziękuję, za każdą odpowiedź.


Zapalenie płuc żółwia czerwonolicego - szansa wyleczenia

21 czerwca 2006 - 23:16

Mój syn wyjechał na wakację, a jego ulubiona żółwiczka Tuptella ma zapalenie płuc. Jaka jest szansa na wyleczenie? Byłam z nią u weterynarza, wczoraj dostała antybiotyk, po którym jej jakby pogorszyło się, dla tego dzisiaj dostała zastrzyk na rozszerzenie dróg oddechowych. Jak na razie poprawa niewidoczna, ba, przed zastrzykami była bardziej żywa i miała lepszy apetyt. Jedynie spostrzeżenie, które napawa słabym optymizmem to to, że tak jakby zaczęła łapać równowagę przy pływaniu. Czy mogę mieć nadzieje na jej wyzdrowienie?






© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.