Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


GGosia

Użytkownik od 23 maj 2006
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny cze 20 2006 20:25

Moje tematy

Greczynka i agama razem w terra?

05 czerwca 2006 - 12:17

Chciałam się dowiedzieć, czy możliwe jest trzymanie razem agamy i żółwia greckiego. Oczywiście nie bez terminowo, ale od miesiąca do maximum 4?


Żywienie - jak naprawić błędy żywieniowe

23 maja 2006 - 14:49

Przyznaje się, że nie mam się czym w tym zakresie pochwalić. Nie jestem hodowcą żółwi, mam go bo jestem alergikiem i został mi niejako "sprezentowany" jak przedstawiciel właściwie jedynego gatunku jaki mogłam posiadać. Miałam wtedy 10 lat więc to co powiedziała mi pani w zoologiczny, a później weterynarz (w zakresie żywienie) przyjęłam za dobrą monetę. A żółw nie mógł się skarżyć, to jadł to co dostawał. Jednak jakiś czas temu zaczął piszczeć (to w innym topicu) no i się zainteresowałam bardziej, pobuszowałam w interneci i szok. Teraz chciałabym "przerzucić" go na prawidłową dietę.

Tylko jak to zrobić?
-jak przejść (żeby nie było to dla żółwia zbyt drastyczne) z diety wysokokalorycznej i obfitej, na tą prawidłową, czy karmić częściej niż każe reguła, ale prawidłowym pokarmem, czy przechodzić bardziej stopniowo?
-jak w ogóle często karmić żółwia w tygodniu i jaką ilością (roślin: tyle ile się pomieści w jednej dłoni, w dwóch?)
- jak często można podawać jako dodatek do jedzienia w okresie wiosennym, a jak często w zimowym te "pasze" ze sklepu Zuzala?
-jak często można dodawać takie rośliny jak liście rzodkiewki, bazyli czy też startą marchewkę


Jeśli ktokolwiek miał jakieś tego typu doświadczenia (zmiana diety) własne lub cudze, ale z pozytywnym skutkiem, i są jeszcze jakieś elementy, których nie wymieniłam a są konieczne czy też przydatne, to bardzo proszę o ich zamieszczenie.

Mam nadzieje, że dla gada nie jest za późno, a ja okażę się tylko ignorantką a nie sadystą :(


"Piszczenie" żółwia greckiego

23 maja 2006 - 14:17

Mam żółwia greckiego już od 9 lat. Do tej pory chował się świetnie i ogólnie wydawał się zdrowy (tylko dwa lata temu miał glisty ale szybko się ich z weterynarzem pozbyliśmy)
Jednak od jakiś dwóch miesięcy mój żólw piszczy, oddychając przez nos bardzo często nie "fuka" już jak to zawsze robił, ale popiskuje.
Nie ma żadnych innych objawów tj. wydzieliny z nosa, ale jest bardziej osowiały niż rok temu na wiosne. Nadal ma spory apetyt, ale zaraz po zjedzeniu idzie spać.
Byłam u weterynarza, który poradził, aby przez tydzień zakrapiać mu nos solą fizjologiczną i jeśli to nie pomoże to przyjść, i prawdpodobnie dostanie wtedy antybiotyk.
Ale kiedy dzisiaj poszłam do tej samej przychodni, był inny wterynarz, który powiedział, że bez innych objawów trudno to uznać za prziębienie, a piszczenie może być objawem jakiegoś bólu. Zwierzak dostał więc zastrzyk z witaminy B3 i wapnia. Mam przyjść za tydzień do "okazania".
chciałabym się dowiedzieć, kóry weterynarz przyjąl lepszą drogę postepowania i jak mam się zachować i czego żądać, o co sie pytać, na nastepnej wizycie (w przyszła środę) jeśli nadal żółw będzie piszczał i był trochę apatyczny.







© 2001-2024 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.