- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: GGosia
GGosia
Użytkownik od 23 maj 2006W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny cze 20 2006 20:25
Statystyki społeczności
- Grupa Terrarysta
- Aktywnych postów 21
- Wyświetleń profilu 692
- Najbardziej aktywny w Żółwie lądowe (20 postów )
- Wiek Wiek nieznany
- Urodzony Data urodzin nie została podana
-
W terrarystyce od
2006
-
Płeć
Kobieta
Informacje kontaktowe
- Skąd: Polska / Śląskie / Tychy
0
razy rekomendowano treści
Narzędzia użytkownika
Znajomi
GGosia nie posiada jeszcze znajomych.
Ostatni goście
Nie ma ostatnich gości do pokazania
Moje posty
W temacie:"Piszczenie" żółwia greckiego
23 maja 2006 - 18:22
Obawiam się, że taki "ogólnofunkcyjny". Nie znalazłam dotychczas żadnego namiaru na takiego "gadowate". Jedynie we Wrocławiu, a nie ukrywam, że udanie się do niego ze zwierzakiem jest na razie dla mnie niewykonalne. Masz może jakieś adresy z Górnego Śląska?
W temacie:Żywienie - jak naprawić błędy żywieniowe
24 maja 2006 - 18:26
Długośc skorupy podam potem, bo spi a jak się rozbudzi to mi spokoju nie da.
Ale jest dosyć spory, na moje oko na od 10 do 15 cm (masz straszliwe kiepskie wyczucie odległości dlatego taki rozdźwięk)
Na razie zaczęłam podawać mu liście rzodkiewki (najłatwiej było dostać) jak na niego to nie za dużo, bo przez dwa dni zjadł ich tak z 15 (a były małe w porównaniu np. z liśćmi sałaty) zjadał je bardzo chętnie i wręcz się prosił o jeszcze.
Dzisiaj dostałam od znajomej z jej działki liście truskawek, niezanieczyszcozne, niepryskane. Mysle, że też się nadają, tylko w jakiej ilości np. tygodniowo mogę ich mu dać? I ile liści rzodkiewki?
Co do marchewki, to chyba się na nią nie pokusi, bo nigdy jej nie lubił. kiedy dostawał jednocześnie troche jabłka i marchewki, zawsze marchewke zostawał, a jak przypadkiem chwycił do pyszczka, to szybko się jej z tamtąd pozbywał.
Kąpać faktycznie się lubi ale w małej ilości wody, tak max 2-3 cm. I wstawiam go do niej conajmniej 2 razy w tygodniu, jak jest bardzo ciepło to częsciej.
Co do karmienie, to znaczy, że mam go karmić 6 dni w tygodniu i 1 dni głodówki?
No i nadal męczy mnie ilość. Co to znaczy, że teraz może jeść sporo? Jednorazowo 5 czy 15 np. liści rzodkiewki?
Ale jest dosyć spory, na moje oko na od 10 do 15 cm (masz straszliwe kiepskie wyczucie odległości dlatego taki rozdźwięk)
Na razie zaczęłam podawać mu liście rzodkiewki (najłatwiej było dostać) jak na niego to nie za dużo, bo przez dwa dni zjadł ich tak z 15 (a były małe w porównaniu np. z liśćmi sałaty) zjadał je bardzo chętnie i wręcz się prosił o jeszcze.
Dzisiaj dostałam od znajomej z jej działki liście truskawek, niezanieczyszcozne, niepryskane. Mysle, że też się nadają, tylko w jakiej ilości np. tygodniowo mogę ich mu dać? I ile liści rzodkiewki?
Co do marchewki, to chyba się na nią nie pokusi, bo nigdy jej nie lubił. kiedy dostawał jednocześnie troche jabłka i marchewki, zawsze marchewke zostawał, a jak przypadkiem chwycił do pyszczka, to szybko się jej z tamtąd pozbywał.
Kąpać faktycznie się lubi ale w małej ilości wody, tak max 2-3 cm. I wstawiam go do niej conajmniej 2 razy w tygodniu, jak jest bardzo ciepło to częsciej.
Co do karmienie, to znaczy, że mam go karmić 6 dni w tygodniu i 1 dni głodówki?
No i nadal męczy mnie ilość. Co to znaczy, że teraz może jeść sporo? Jednorazowo 5 czy 15 np. liści rzodkiewki?
W temacie:"Piszczenie" żółwia greckiego
24 maja 2006 - 18:40
W zakresie terrarium też nie mam się czym pochwalić.
Cokolwiek znaczy zraszanie, to tego nie robie (jak to się powinno odbywać?)
Termometra w środku nie ma (jaka powinna być temperatura?)
Wybiegu na dworze nie mam szans zrobić, bo mieszkam w bloku, a co do balkonu, to może i dałoby się zorganizować, o ile nie jest to chwiejna konstrukcja i przetrzyma wiatry, bo wieje u mnie na balkonie napawdę silnie. Jest na południe ale ostatniej (tej "szerokościowej") ścianie bloku, słońca duzo ale wiatru jeszcze więcej.
W lecie jak nie wieje zbyt mocno, za to jest słoneczko to puszczam go na balkon wolno (ale teraz dowiedziałam sie, że po kawalkach, nawet szorstkich nie powinnien za dużo chodzić, ale jest do tego przyzwyczajony więc czy czasami mogę go nadal tak wypuszczać?)
Nie ma również stałego oświetlenie, raczej sporadyczne, wtedy gdy zimno w lecie, no i w ziemie częsciej. Muszę zajrzeć jeszcze na dizał "oświetlenie" i tam pozbierać dokładniejsze dane o tym co, jak długo i jak świetlać.
Teraz piszczy coraz mniej. O ile się nie myle, to jest to samiec. Jest dość spory (około 12 cm). Na początku piszczał kiedy się przesraszył (jakiś cień) lub nagle obudził się z drzemki). Potem bardzo często rano po obudzeniu przez około5-7 minut. Jak piszczy w trakcie dnia to trudno stwierdzić, bo chodze na uzelnie, a radzice w pracy. Ale jak wracałam, to w swoim najgorszym okresie też popiskiwał zupełnie bez powodu. Natomiast od jakiś dwóch dni, znowu kiedy się nagle obudzi, lub też czasami kiedy wyciąga szyje grzejąc sie pod lampą, ale to już rzadziej.
Co do weterynarza - znalazłam tu adres weterynarza w Katowicach
(Lek. wet. Michał Polok (Loktok)
Lecznica weterynaryjna
ul. Ordona 7
Zamierzam do niego zadzwonic jutro, owiedzieć co i jak i pojechać.
Czy może ktoś był u niego z żółwiem?
Cokolwiek znaczy zraszanie, to tego nie robie (jak to się powinno odbywać?)
Termometra w środku nie ma (jaka powinna być temperatura?)
Wybiegu na dworze nie mam szans zrobić, bo mieszkam w bloku, a co do balkonu, to może i dałoby się zorganizować, o ile nie jest to chwiejna konstrukcja i przetrzyma wiatry, bo wieje u mnie na balkonie napawdę silnie. Jest na południe ale ostatniej (tej "szerokościowej") ścianie bloku, słońca duzo ale wiatru jeszcze więcej.
W lecie jak nie wieje zbyt mocno, za to jest słoneczko to puszczam go na balkon wolno (ale teraz dowiedziałam sie, że po kawalkach, nawet szorstkich nie powinnien za dużo chodzić, ale jest do tego przyzwyczajony więc czy czasami mogę go nadal tak wypuszczać?)
Nie ma również stałego oświetlenie, raczej sporadyczne, wtedy gdy zimno w lecie, no i w ziemie częsciej. Muszę zajrzeć jeszcze na dizał "oświetlenie" i tam pozbierać dokładniejsze dane o tym co, jak długo i jak świetlać.
Teraz piszczy coraz mniej. O ile się nie myle, to jest to samiec. Jest dość spory (około 12 cm). Na początku piszczał kiedy się przesraszył (jakiś cień) lub nagle obudził się z drzemki). Potem bardzo często rano po obudzeniu przez około5-7 minut. Jak piszczy w trakcie dnia to trudno stwierdzić, bo chodze na uzelnie, a radzice w pracy. Ale jak wracałam, to w swoim najgorszym okresie też popiskiwał zupełnie bez powodu. Natomiast od jakiś dwóch dni, znowu kiedy się nagle obudzi, lub też czasami kiedy wyciąga szyje grzejąc sie pod lampą, ale to już rzadziej.
Co do weterynarza - znalazłam tu adres weterynarza w Katowicach
(Lek. wet. Michał Polok (Loktok)
Lecznica weterynaryjna
ul. Ordona 7
Zamierzam do niego zadzwonic jutro, owiedzieć co i jak i pojechać.
Czy może ktoś był u niego z żółwiem?
W temacie:Żywienie - jak naprawić błędy żywieniowe
24 maja 2006 - 18:44
Acha no i jeszcze co do zdjęć. Mam trochę już porobionych i mogę bez problemu zrobić cyfrówką nastepne. Tylko nie wiem jaka jest tutaj zasada wklejania zdjęć. Jeżeli trzeba podawać likni do strony, na której są zamieszczone to ja nie mam takiej możlwości. Ewentualnie mogłabym wysłać Ci je na maila.
Dotychczas wydawało mi się, że wygląda zdrowo, ale teraz sama już nie wiem. W każdym razie skorupę ma na pewno twardą. Oczywiście znowu jak na mój gust.
I jeszcze jedzienie:
ile liści to się już pytałam, ale czy np. lepiej podać je w "kupie" raz dziennie czy rozłożyć porcje np. na dwie czy trzy częsci i podawać wtedy gdy przyłazi na miejsce "dostaw pokarmowych"?
Dotychczas wydawało mi się, że wygląda zdrowo, ale teraz sama już nie wiem. W każdym razie skorupę ma na pewno twardą. Oczywiście znowu jak na mój gust.
I jeszcze jedzienie:
ile liści to się już pytałam, ale czy np. lepiej podać je w "kupie" raz dziennie czy rozłożyć porcje np. na dwie czy trzy częsci i podawać wtedy gdy przyłazi na miejsce "dostaw pokarmowych"?
W temacie:"Piszczenie" żółwia greckiego
26 maja 2006 - 09:16
Tzn tak terra ze szkła nie ma, ale ma duże (teraz to dopiero zambrzmi
) kartonowe pudło wysypane trocinami i siankiem (teraz wiem, że trociny muszę zmienić na kore). Ale co do oświetlenia to tylko zwykłą lampke. A za UVB już się rozglądam tylko na razie natknęłam się tylko na świetlówki-halogenówki, czy są też dostępne takie w zwykłych żarówkach, które można wstawić do oprawy?

- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: GGosia
- Polityka prywatności
- Regulamin ·