Kamlona

Witam!
Mamy kamyka od 4 Mc. Ma 7 Mc. Chłopak. Do tej pory nie było żadnych problemów,jadł doskonale, rósł jak na drożdżach. Wylinke przeszedł kila razy, wydała regularnie, niemal jak w zegarku. Był bardzo pozytywnie nastawiony, rzadko coś go stresowało. Wedrował w dzien kilka godzin po calym pokoju, w nocy spał spokojnie zawsze w jednym miejscu w terra.
Dziś nagle, bez uprzedzenia, od 3 godzin chodzi w kółko po terra,wygląda na zestresowanego (pociemnial) niemal się nie zatrzymuje, krąży. Zawsze o tej porze śpi, teraz cały czas w ruchu. Lampy zgasły o godzinie tej co zawsze - 19.40. Pokój zamknęliśmy jest ciemno - omijamy pokój żeby oszczędzić mu stresu ale nic to nie dało. Normalnie słychać jak pazurkami stuka o siatkę (mamy siatkowane terra) nie wiem co mogę zrobić poza czekaniem na rozwój sytuacji. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ani co się w sumie dzieje. Może ktoś z Was umie coś pomoc?

Witam!
Mamy kamyka od 4 Mc. Ma 7 Mc. Chłopak. Do tej pory nie było żadnych problemów,jadł doskonale, rósł jak na drożdżach. Wylinke przeszedł kila razy, wydała regularnie, niemal jak w zegarku. Był bardzo pozytywnie nastawiony, rzadko coś go stresowało. Wedrował w dzien kilka godzin po calym pokoju, w nocy spał spokojnie zawsze w jednym miejscu w terra.
Dziś nagle, bez uprzedzenia, od 3 godzin chodzi w kółko po terra,wygląda na zestresowanego (pociemnial) niemal się nie zatrzymuje, krąży. Zawsze o tej porze śpi, teraz cały czas w ruchu. Lampy zgasły o godzinie tej co zawsze - 19.40. Pokój zamknęliśmy jest ciemno - omijamy pokój żeby oszczędzić mu stresu ale nic to nie dało. Normalnie słychać jak pazurkami stuka o siatkę (mamy siatkowane terra) nie wiem co mogę zrobić poza czekaniem na rozwój sytuacji. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ani co się w sumie dzieje. Może ktoś z Was umie coś pomoc?