Kamlona

Chłopak na 100%, jemeński. Sytuacja się już nie powtórzyła. Wszystko po tej jednorazowej akcji wróciło do normy. Myślę że to był jednak stres.
Niestety umieściłam pytanie na forum 2 razy - nie umiem tego skasować. Pod drugim wpisem była krótka rozmowa na temat tej sytuacji.
Co do pasożytów planuje to zrobić choćby dla czystego sumienia. A po tym teraz tym bardziej.
Dziekuje za odzew i pomoc

Dziś było już normalnie. Zasnął w standardowym miejscu bez obijania się o ścianki terra. Dokładnie przeanalizowaliśmy wczorajszy wieczór i wychodzi ze się zestresował. Przysnął poza klatką więc go przenieśliśmy do. Możliwe że się przestraszył przy przebudzeniu. Mamy nauczkę żeby tego więcej nie robić.
Bardzo dziękuję za pomoc i odzew.

Po 4 godzinach w końcu zasnął. W dziwnej pozycji i innym miejscu. Spał do rana. Teraz wygląda normalnie i zachowuje się też przyzwoicie. Zobaczymy co dalej. Może to było jednorazowe?