KadwaWWK

Mam problem , zaczęło się to od młodziutkiego davusa pentalorisa, zaczął chodzić jak pijany z podkurczonymi nogami, w końcu wywalił się na plecy (nie zbliżała się nawet wylinka) myślałem że to będzie jego koniec, do tego odwłok ma brudny od odchodów, nie mam pojęcia podaje moje spostrzeżenia, przełożyłem go na nowy torf 0lus większa wilgotność i jakby wrócił do siebie, po 2 tyg stało się to samo i jeszcze w tym samym pojemniku znowu nabrał siły żeby wstać na nogi ale dalej objawy te same co gorsza podczas tej jej choroby, chyba zaraził mi sie młody hamorii około l6 i do tego smithi którego nie dawno dokupiłem. Hamorii i smithi są ze 2 tyg po wylince, a zaobserwowałem że smithi nawet zabija karmowke w ogóle jej nie zjadając, tak jakby ją denerwowała, oby dwie braszki powoli przyjmują zachowanie pentalorisa, lecz jeszcze nie jest yo az tak zaawansowane stadium, co to może być? Smithi ewidentnie podkula nogi i chowa nogogłaszczki jakby nicienie ale przy tak młodym ptaszniku?