WAK

Co robić z poczwarkami mączników? Podawać? Wyrzucać (na razie tak robię)? Są bardziej czy mniej pożywne od larw? Hodować mączników nie zamierzam, dla jednego gekona pudełko mączników przechowywane w lodówce starcza na długo, planuję "zużywać" i dokupywać.

Po długich bojach chciałem pokazać efekt prawie końcowy wykonanego terrarium (95%, bo w planach jest lekkie ulepszenia pni korkowych, lepsza lokalizacja dla misek i może jednak podświetlenie nad przesuwną szybą).

Terrarium szklane 56x45x45 (wszystkie widoczne szyby to OptiWhite, reszta zwykłe szkło float). Szkło uzpełnione od góry i wsparte od dołu oraz za tylną szybą dedykowanymi elementami z lakierowanego mdf-u. Zaprojektowane tak, aby wkomponować wszystko w typową szafkę ikeowską i zrobić wykusz z bocznymi szybami. Nietypowo wentylowane.

Konstrukcja ścianek i podłoża z nierdzewnej siatki stalowej 10x10x1 (obecnie wolałbym 10x10x0,5), pianki i Atlasu Plus.

Sporo czasu zajęło mi wykończenie powierzchni, która pierwotnie miała być ciemnoszara z jaśniejszymi "przetarciami", potem ciemno-ciemnoszara, potem piaskowoszara, a wyszła piaskowo-betonowoszara. Wartw malarskich jest chyba ponad 10 . W tym nieudana fuga (Mapei na glinowym cemencie - nie polecam) i impregnat (unigrunt  bez udziwnień, ponad tydzień wietrzał zapach, ale docelowo nieszkodliwy dla gekonów)

Terrarium ma trzy kryjówki:

• na dole po lewej jest ciepła (podgrzewana od spodu terrarium kablem kontrolowanym termostatem),
• nad nią wilgotna (spryskiwany ręcznik papierowy),
• na dole po prawej chłodna.

I dwie wnęki - jedna nad kryjówką wilgotną i druga pod tarasem. Wszystkie kryjówki są wyłożone ładnym czarnym ręcznikiem dla higieny (szukam betonowoszarego ). Zmieniam go raz w tygodniu, o ile nie ma innej potrzeby. Kryjówki są osłonięte demontowalnymi roślinami lub głębokie na tyle, żeby gekon miał spokój, a jeszcze mają mały kawałek dębu korkowego w środku, żeby gekon za nim mógł się schować.

Temperaturę kontroluję w trzech miejscach:

• w ciepłej kryjówce (czujnik podłączony do termostatu w systemie z kablem grzejnym w dolnej płycie mdf),
• we wnęce nad wilgotną kryjówką (czujnik podłączony do termostatu w systemie z drugim niezależnym kablem grzejnym w płycie tylnej),
• na tarasie.

Czujniki mają kable poprowadzone w peszlach, więc kable są niewidoczne i w każdej chwili mogę je wyciągnąć. Dwa czujniki są ukryte pod ręcznikami (w kryjówkach) i jeden za sukulentem na tarasie.

Utrzymuję następujące temperatury:

• parter (kryjówka ciepła) - 33 stopnie - temp. regulowana
• pierwsze piętro (wnęka) - 30 stopni - temp. regulowana
• taras - 25-26 stopni - jest, jaka jest.

Gekon - Bobek - zbieram się do przedstawienia go niedługo - lubi spędzać czas w chłodnej i ciepłej kryjówce. Na zmianę. Z wilgotnej na razie dużo nie korzysta, bo jeszcze nie miał w tym terrarium wylinki.
Miski na razie stoją trochę randomowo, będę chciał je gdzieś przenieść. Miały być w głębi tarasu, ale tam Bobek zrobił sobie toaletę (dodatkowy czarny ręcznik), więc mu chyba daruję. Miski są średnio ciężkie, więc mogą się przesuwać - po przeniesieniu docelowym pewnie podczepię je do podłoża na płaskie magnesy. Tak zrobiłem ze sztucznymi sukulentami - mają w łodygach magnesy, w podłożu też są magnesy - można bez problemu demontować rośliny, a zamontowane są nie do ruszenia przez gekona.

Wspomniany wcześniej termostat, to Microclimate Evo Connected 3. Mam kontrolę nad wszystkim przez aplikację. Ten termostat super steruje kablami - ma dimmer, czyli ściemniacz, idealny dla promienników ciepła (których ja nie polecam - grzanie od góry i widoczny nienaturalny element w wystroju terrarium). Większość termostatów jest typu on-off. Włączają się i wyłączają. Info termostatu daje mi możliwość sprawdzenia, kiedy i z jaką mocą pracują kable. Wiedza całkowicie zbędna, ale ja lubię czasami takie dane

Poniżej zdjęcia. Opisy rozrzucone w tekście. Bez odniesień do konkretnych zdjęć, ale można samemu wykoncypować, które do czego

Podzielę się pewnym bardzo fajnym patentem, który zamierzam zastosować w budowanym terrarium pustynnym, tj. mocowaniem sztucznych roślin na magnes neodymowy. W podstawę zakupionego plastikowego sukulenta, zamiast oryginalnego trzpienia, zamontowałem magnes neodymowy fi5x10. Drugi magnes planuję wkleić w podłoże. Trzyma jak diabli, gekon nie ruszy.

Ale tak się zastanawiam: pole magnetyczne w pobliżu podstawy rośliny nie powinno chyba zaszkodzić gekonowi?

Terrarium tymczasowe dla mojego gekona: Mata grzewcza 5W, trzy termometry: pierwszy z lewej pod ręcznikiem (główny, pilnuje 34 stopni z lewej strony kryjówki, włącza i wyłącza matę), drugi z lewej na ręczniku (kontroluje strefę przejściową, zazwyczaj podaje 31-32 stopnie), trzeci z prawej pod terrarium (kontroluje strefę zimną, zazwyczaj podaje 25-26 stopni - taka temperatura pokojowa ). Z powodu dzisiejszej wylinki trafił do terrarium kawałek kory dębowej, który jest schowany w kryjówce. No i jest podwójna miska: na wodę oraz wapń z D3 i mącznikami. ... Dobra, jak to napisałem, to widzę, że muszę jednak usunąć stały dostęp do wapnia z D3 i podawać zwykły, a ten z D3 dorzucać np. do witamin co trzy dni i w tym obtaczać mączniki. Różne są szkoły, szczególnie dla młodych gekonów. Zresztą muszę zmienić podwójną miskę na dwie pojedyncze - żeby można było je niezależnie myć i codziennie wymieniać wodę.

Po zbadaniu odchodów lekarz napisał: "W mikroskopowym badaniu kału stwierdzono obecność pojedynczych nicieni (owsików ) 2-3 w pw. zaleca się podanie jednej dawki odrobaczającej." Podobno mam zważyć gekona i przyjść po lek. Płacąc pewnie i za lek, i za wizytę. Za każdym razem trzeba w takim wypadku lekarza? Nie mogę po prostu kupić gdzieś leku i sam podać?