Hej,
3 tygodnie temu mój pyton (2-letni samiec pet) wypchał jeden z otworów wentylacyjnych i uciekł z terrarium (nie wiem jak się przecisnął ale jakoś mu się udało)
za daleko nie naszedł gdyż wracając do pokoju zauważyłem jak koczuje na półce...
po ponownym wsadzeniu go do terrarium, teraz non stop próbuje wypychać otwory wentylacyjne i mam wrażenie, że mocno usiłuje wyjść oraz jest mocno pobudzony, ruchliwy nawet po karmówce.
Więc moje pytanie brzmi : Co w takiej sytuacji robić? przejdzie mu? Z góry dzięki za pomoc