Witam,
od mniej więcej miesiąca jestem posiadaczem wymarzonej morelki. Gdy ją kupiłem była już rozkarmiona, tak wynika z informacji od sprzedającego. Na początku była dość agresywna, atakowała wszystko co się zbliżyło. Zjadła u mnie dwa razy z tygodniowymi przerwami. Ostatni raz jadła 08.10.2012 r. Przeszła wylinkę 12.10.2012. Po tym próbowałem karmić kilka raz razy. Pierwszy raz nie atakowała. Po dwóch dniach spróbowałem ponownie. Złapała za pęsetę i się wycofała. Po tym karmieniu próbowałem jeszcze z 3 razy i wąż dosłownie odwraca się i chowa pysk w zwoje ciała. Karmię mrożonką. Wieczorem i o świcie wąż jest aktywny (chyba) normalnie, bada terrarium którym obecnie jest faunabox. Dziwi mnie jednak że nie reaguje tak żwawo jak na początku. Teraz powiedzcie mi proszę co robić. Chcę spróbować kupić żywego oseska i zostawić w terrarium na noc. Jeżeli to nie pomoże to już chyba tylko zostaje mi karmienie na siłę. Sprzedawca ma przyjechać do mnie i zobaczyć co i jak, ale postanowiłem jeszcze Was popytać. Temperatura w granicach 30-32 stopni w dzień, 25 w nocy. Wilgotność też raczej ok. Węża nie stresuję ciągłym zaglądaniem itd. Zastanawiam się czy jego odmowa w jedzeniu może być spowodowana tym że zaatakował pęsetę? Będę wdzięczny za cenne rady od doświadczonych hodowców Morelii. Pozdrawiam
hassassin
Użytkownik od 05 mar 2006W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lut 06 2025 18:11