Dzień dobry, 27 sierpnia zakupiłem dla syna na urodziny oraz dla siebie trzy Rzekotki Zielone - podrostki jak to sprzedawca określał, jedna po kilku dniach padła, znalazłem ją martwą jak siedziała w jamce w torfie kokosowym. Druga dziś rano siedziała sobie na wodospadzie, teraz patrzę, a ta leży padnięta i rozciągnięta na plecach. Zauważyłem rano, że taka bardzo jakby blada, w sumie nawet ucieszyłem się bo myślałem, że w końcu zmierza w kierunku koloru prawdziwej rzekotki zielonej.
Co robimy nie tak, z tego co wyczytałem są odporne na błędy hodowlane i dobre na początek, temperaturę i wilgotność mają cały czas kontrolowane, jak za duża wilgotność to lampę grzewczą załączam, jak za mała to włączam wodospad. Zawsze temperatury w przedziale 22-28 stopni (w nocy niżej), wilgotność jeśli wierzyć dwóm termometrom to 70-90.
Karmione są muszkami owocowymi nielotami, obsypywane witaminami i minerałami Trixie Reptiland, terrarium 40x40x80 na spodzie wysypane torfem, włóknem kokosowym, niżej zrębki kokosowe a na samym dole kermazyt.
Karmię muszkami owocowymi co 2 dni, niekiedy codziennie i dawałem tak z 10- 20 muszek.