WItam wszystkich,
Piszę ten post w poszukiwaniu odpowiedzi na temat urazu mojego młodego gekona lamparciego. Podczas karmienia moja dziewczyna podniosła połówkę kokosa, które służy malcowi za schronienie i karmiąc go upuściła na niego wspomnianego kokosa. Eublefar ma około 6 tygodni, bardzo skrzeczał jak na niego spadł kokos. po incydencie zaczął lekko powłuczać tylnymi łapami, aczkolwiek dalej jest w stanie nimi ruszać. zaobserwowałem również ciemną plamę na jego podbrzuszu. Hodowca, któymi go sprzedał, mówi, że nie warto iść z nim do weterynarza, bo i tak jest za mały, żeby mu coś pomóc i żeby zostawić go w spokoju, to sam się wyleczy. Podobno młode są dosyć odporne na takie sytuacje. Sytuacja miała miejsce wczoraj, mały zwymiotował posiłek, tylko pewnie przez to, że świerszcz, którym go nakarmiłem był za duży. Za wszystkie odpowiedzi ludzi, którzy mają na ten temat jakieś pojęcie będę bardzo wdzięczny. Poniżej zdjęcie brzucha. Poniżej załączam zdjęcie brzucha malca.