update jak juz wspomnialem modliszka w ogole nie chciala jesc przez jakis czas, od wczoraj wieczorem siedziala sobie w jednym miejscu, potem tak samo tylko na ziemi. dmuchnalem na nia, nic, potem lekko dotknalem i nie reagowala albo jak juz to ledwo ledwo.
przed chwila wyciagnalem ja z terrarium bo ciagle byla w tej samej pozycji i zgaduje ze te pojedyncze ruchy jakie robi to jakies posmiertne odruchy i raczej nic juz z niej nie bedzie, nieszczesliwe miala zakonczenie zycia no ale bywa i tak, a tez juz byla stara
dalej nie wiem czy oslabiona przy wylince byla tak o po prostu czy faktycznie blad byl jakis po mojej stronie no ale juz trudno nie odwroce czasu