No tak ale one tam zdychają przecież i co? - są rozkładane przez bakterie? Proszę trochę jaśniej bo jestem zupełnie "zielona". Przez cały rok mogę nie zmieniać wody? Przez cały rok to wszystko będzie się "kisić" tam na dnie i nie będzie absolutnie szkodliwe dla żółwii? Na kracie ma być żwir - czy większe zanieczyszczenia dostaną się do kraty? Czy konieczna jest dodatkowa filtracja (np. filtr kaskadowy, kubełkowy)? Czy istnieją jakieś odmiany filtrów dennych i czym się różnia?
Dużo tych pytań
cześć!
na żółwiach ostrogrzbietych to nie bardzo się znam, ale spróbuję jakoś pomóc.
Wydaje mi się że go dobrze karmisz o ile jest mały (starsze osobniki potrzebują jeszcze trochę "zieleniny"), raczej swojego pupila nie oswoisz, bo żółwie to nie pieski czy kotki, ale zupełnie dzikie zwierzęta tyle że żyjące w akwarium a nie gdzieś tam w Ameryce...
To nie zmienia faktu że są piękne i ciekawe.
Moim zdaniem (choć mogę się mylić) nie musisz go nijak czyścić (przejrzyj poprzednie rozmowy, to gdzieś znajdziesz debatę na temat tego czy myć żółwie)
Utrzymuj w akwarium temperaturę wody 24-27 stopni i tem. powietrza wyższą o 1-2 stopnie.
Chyba tyle na razie.
Powodzenia w hodowli!