Od kwietnia tego roku jestem szcześliwą posiadaczką żółwia wodnego kilowatego - ostrogrzbietego - jak kto woli. Bardzo urósł przez te pół roku. Był taką maleńką kropką, ale zaczął wsuwać jak szalony i w oczach się powiększał. Ma korzeń do wygrzewania, filterek, żarówkę, dostaje kropelki, ulubionym pokarmem są dżdżownica i ochotka - wszystko co czerwone, inne pokarmy lekceważy i czeka na ulubione. Niestety od trzech tygodni jakby się spowolnił ... a dziś mija 5 dzień bez jedzenia. Olewa wszystko co mu dam. Nie wygląda na chorego, skorupkę ma twardą.... tylko zasypia po kątach. kładzie sie na dnia chowa, podciąga łapki i kima. Zamyka oczy - kiedyś zasnął tak mocno, że stukałam w szybę żeby go obudzić i troche to trwało - potem poszedł sobie poleżeć w inne miejsce.
Czytałam o hibernacji na zimę i wogóle nie miałam zamiaru zawracać sobie tym głowy, ale jak widzę jak on leży w ten sam sposób jak w opisach te zahibernowane żółwie - to jest mi go troche żal. NIe zwraca uwagi na żadne jedzenie.
Wymiary skorupki Bodzia: ok. 10 cm długość , 8cm szerokość.
Prosze o radę. Aśka
eljoan
Użytkownik od 06 lis 2005W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lis 13 2005 15:18


Znajdź zawartość
Kobieta
