Witam,
Jestem początkującym hodowca węzy. Podstawowe informacje które potrzebne mi były zanim zakupilem weza oczywiście przeczytalem lecz wiadomo, nie zawsze jest tak kolorowo i nagle moga wystąpić komplikacje...
Waz urodzony 20.09.2019, zakupilem od prywatnego hodowcy, nie z zadnego sklepu zoologicznego ale widac bylo po jego hodowli (bylem w domu, widzialem ze ma sporo wezy oraz inne zwierzęta) ze zna sie na tym wiec nie wydaje mi sie zeby waz mial chorobe.
Wczoraj wieczorem byl dzień karmienia, wyjąłem weza z terrarium, podalem oseska ktory lezal wczesniej w cieplej wodzie i wszystko wyglądało okej, jeszcze upewniłem sie czy temperatura i wilgoc w normie (temp. 29 stopni, wilgoc 40) i nastepnie wlozylem weza do terrarium. Rano budze sie a osesek na srodku terrarium a waz zakopany w trocinach przy macie grzewczej. Termostat nawalil... W terrarium bylo 22 stopnie wiec przypuszczam ze temperatura byla powodem zwrocenia pokarmu, co uwazacie?
No i teraz to najważniejsze pytanie. Przeczytalem wiele tematów na temat ponownego karmienia, wiekszosc były to dorosle osobniki zbozowki lub jakies mlode boa, i w obydwu przypadkach bylo 10 do 14 dni czekania do nastepnego pokarmu. Moj waz jest jeszcze maluchem i karmie go co 4-5 dni wiec jak dlugo mam czekac? 10 czy 14 dni wydaje sie bardzo dlugo...
I jeszcze jak duzy musi byc nastepny pokarm? Czy taki najmnijeszy osesek bedzie dobry?
Z gory dziekuje za pomoc!