kuba2

Mi się udało znaleźć taką fotkę, ale nie wiem na ile jest ona autentyczna :

http://urbanlegends.about.com/library/bl_camel_spider.htm


Czy jest czy nie, pajkąk odrażający

Dziekuję za wszytskie odpowiedzi jestem troszkę spokojniejszy

Ptasznikiem Australijskim jest nazywany poza Australia, w Australii nazwa zawyczajowa to "sydney funnel web" nazwa się wzięła od kształu sieci która przypomina lej ... szersze koło u góry, dolne jest kilka razy wieksza. Raczej tego nikt nie chodzuje ze względu na zbyt wysokie ryzyko - ukąszenie jest śmiertelne, chyba że zostanie podana surowica, o ile się mieszka w Austalii nie stanowi to problemu (surowice zaczęto masowo poroduktować po pladze kilkunastu zgonów od ukąszeń).


co do kolorów ... to są różnie wybarwione tu masz np brązową "odmianę" ?

http://www.pr.mq.edu.au/macnews/mar02/franknspider.jpg (to wylinka a nie żywy okaz).

Większość jest czarna / granatowa ... być może się mylę, w każdym razie jest ciemna .. natomiast ostatnio znajomy widział ....cemno szarego osobnika (o ile to był atrax)

Cytat

Wiem ze najlepiej podawać po 4 5 a nawet 7 dniach ale pytam czy temperatura ma wpływ na szybsze twardnienie pająk i jego kłów jadowych i czy można mu wtedy podąć np. po 2 dniach ????????????????????//

Temperatura i wilgotnosc maja wplyw na twardenienie hityny, ale ... im starszy pajak tym hityna jest grubsza , wiec twardnieje wolniej.

Pajak zwykle sam wie czy juz moze jesc czy nie, chyba ze bardzo dlugi okres przed wylinka nic nie jadl - w takim wypadku roznie moze byc.

Podawanie pajakowi czekolwiek po dwoch dniach to glupota, nawet jezeli kly sie nie polamia, to miatajacy sie robal ... uszkodzi lub zabije pajaka.


przy odpowiednio wysokiej teperaturze w dzien i nocy , mlodym pajakom mozna podac zarcie po jakichs 5 dniach, wczesniej bym sie bal.

Cytat

przecież w naturalnym środowisku ma nieograniczone miejsce...

dokładnie, dlatego nie bardzo rozumię dlaczego 3/4 ludzi najchętniej trzymało by pająki w jak najmniejszych pojemnikach - to męczy pająki, to tak jak by trzymać myszę lub chomika w pojemniku na mocz.

Fakt, że można mieć problemy z obserwacją pająka, a pająk ze znalezieniem pożywienia (jężeli jest naprawdę mały w stosunku do terrarium, czy pojemnika w którym go trzymamy ale "ruchliwa" karma prędzej czy później spotka pająka), ale przecież chodzi o to, żeby pająkowi zapewnić warunki jaknajbardziej odpowiadające naturalnym.

Ja swoje pająki od L2 - L3 (w zależności od gatunku) przenoszę pojemnika na mocz, L5 lądują w terra, żaden nie padł, nie dostał rozwolnienia z nerwów, nie przeobraził się w super agresyną bestię jak niektórzy sugerują, a choć by nawet ... to nie są potulne myszki do przytulania, tylko drapieżniki.