Gostek1212

Dosłownie miałem już pisać nowy temat ale widzę ze nie jestem sam.Ja mam matę 45 W i zaczeło sie dokładnie to co Ciebie.Mata jest przykryta płytkami ceramicznymi grubości ok 1cm.Wszystko uszczelnione i przy dotknięciu mojej samicy Boa(2m+) czuć było jakby drżenie albo mrowienie.Mówie no nie...wąż pod prądem.Wyłaczyłem mate węża zabrałem z terrarium i pojechałem do brata po miernik prądu.Zdemontowałem płytki i zacząłem szukać przebicia oraz potencjalnego uszkodzenia maty.Uszkodzeń nie ma a na macie napięcie max jakie zanotowałem to ok 1,5V czyli niby nic.Na płytkach jeszcze mniej(co jest raczej oczywiste) ok 0,6V.Mówie ok moze mi się zdawało.Wąż wrócił do terrarium a Ja włączyłem matę.Dotknąłem węża miernikiem i na początku pokazało 0,5V ale Ja również nie czułem juz tego drgania.Jeszcze parę razy podotykałem i nagle poczułem znowu więc wziąłem miernik i ten pomiar pokazał 14V!. To już na pewno za dużo.Zadzwoniłem do znajomego elektryka opowiedziałem mu cała sytuację.Pytam jak to możliwe ze na płytkach jest 0,6V a na wężu 14V?Stwierdził ze wąż dotyka dużą powierzchnią ciała i ,,zbiera" ten prąd a dodatkowo jak jest zwinięty tworzy cos jak żywa cewka.Tak jak ktoś wspomniał przede mną mówił o zjawisku indukcji.Sam nie wiedział za bardzo jak moze pomóc.Ja na ten moment na płytki i podłogę terrarium przykleiłem 3 warsty foli drewnopodobnej i napięcie na płytkach spadło do 0,15V czyli 4 razy mniej niż było.Na wężu jeszcze minimalnie jakby czuć ale to bez porównania z tym co było.Sam uważam temat za nie zamknięty i równiez czekam na odpowiedź kogoś bardziej doświadczonego czyli kogoś kto miał ten problem i go rozwiązał.Pozdro

Cześć

Kwestie przestawienia węża na inny pokarm traktowałbym jako rzecz drugoplanową.Pierwszą rzeczą nad którą powinieneś się zastanowić to czy jesteś w stanie zapewnić jej odpowiednie warunki.Głównie mam na myśli przestrzeń życiową bo jak napisałeś samica ma 6 lat wiec zakładam ze może mieć powyżej 3,5m.Skoro nie masz doświadczenia z tej wielkości wężami(co nie znaczy że odradzam bo kiedyś musi być ten pierwszy raz) to musisz wiedzieć ze to trochę inna bajka niż np trzymanie zbożówki bo choćby samo sprzątanie po obfitym posiłku niektórych przerasta.Tutaj trzeba decyzję na chłodno przemyśleć i nie kierować się tym że jest za śmieszne pieniądze.PMB z reguły nie mają problemów z jedzeniem (jak np regiusy).Jeżeli wąż wybrzydza i nie chce jeść nic innego można spróbować zrobić dłuższą przerwę od jedzenia.Czasem przynosi to efekty bo dla węza w tym wieku 2-3 miesięczna głodówka to nic strasznego.Mozna próbować również przenieść zapach kury na inny rodzaj pokarmu żeby wąż ,,zaskoczył''.Oczywiście nie zawsze jest to łatwe i czasami może to potrwać i kosztować sporo nerwów:)Kurczaki może jeść ale dobrze by było jednak próbować zeby zjadła coś innego. Jednak przede wszystkim tak jak pisałem wcześniej zastanów się dwa razy zanim kupisz bo kupić to najmniejszy problem.Pozdrawiam