Cześć, trochę wtórny wątek, masz dużo takich na forum, ale co wiem to powiem.
1. Jeśli chcesz kupić od L1, to mam wrażenie, że szybko zanudzisz się z ptasznikiem. Prawdą jest, że łatwiej ci będzie wejść w ten świat ptaszników, jak będziesz znał już zachowanie młodych, ich prędkość, jak i podrostków. Wzrost jest bardzo indywidualną kwestią, bo zależy jakie warunki w myśl temperatury i wilgotności zapewnisz. Od L1 do adulta mijają lata.
2. Musisz chyba sam sobie na to odpowiedzieć. Każdy z nas jest inny, czy ci to pomoże, czy jeszcze bardziej zniechęci - zależy od ciebie. Może, gdy epidemia się skończy wybierz się do jakiegoś ZOO, które akurat wystawia ptaszniki, albo zobacz czy nie masz jakiegoś zoologa w pobliżu (nie namawiam do kupna w zoologach, a wręcz odradzam, ale zawsze można zobaczyć na żywo).
3. Kosza również zależne są od ciebie. Braplasty kosztują parę złotych, szklane terraria już dużo więcej. Myśle, że najdroższym wydatkiem będzie pęseta, bo taka 30 cm, którą polecam, bo braszka, czy nie braszka, ma jad i charakterek też niektóre osobniki lubią pokazać, to wyjdzie jakieś 30 zł. Jeśli masz w pokoju 23-24 stopnie, to ja bym sobie na twoim miejscu darował ogrzewanie, albo przesunął je w czasie, bo akurat Brachypelmy świetnie dają sobie radę bez ogrzewania, nawet zaryzykowałbym teorie, że przy 20 stopniach da sobie radę, ale nie warto tego testować. Może trochę dłużej rosnąć, ale na pewno nie będzie większych problemów, z braku grzania. Karmówka, jak dla jednego ptasznika to już cięższa sprawa, bo ile byś nie kupił, to będzie naprawdę dużo, jak na jedną sztukę, chyba, że znajdziesz jakiegoś lokalnego hodowcę, to pewnie dogadasz się, by brać tyle ile potrzebujesz. Jeśli chodzi o zamawianie karmówki przez internet, no to najczęsciej zabijają koszta wysyłki, które nierzadko przewyższają koszt robaków.
4. Nie mam takich przykładów. Warto na pewno być szczerym z rodzicem, bo jednak jest twoim żywicielem i trzeba szanować jego zdanie, ale nie uważam się za autorytet, więc przemilczę ten podpunkt
5. Wielkość karmówki, będzie zależała od stadium pająka. Nie będę odkrywczy, że dla małych małe, a dla dużych duże, to chyba logiczne Też jako pierwsze obrałem mączniki, bo nie wspinają się po ściankach, są najmniej obrzydliwe i blablabla. Mącznik jest okej, ale nie dla L1-L4, bo jest po prostu za duży, a druga sprawa, że nie jest jakoś specjalnie ciekawy dla pająka. Druga sprawa, że jak przyjdą upały, to cała hodowla mączników zamieni ci się w czarne karaluchy, jak będziesz to trzymał w pokoju ;D
Ja mimo wszystko rekomenduje karaczany tureckie. Są szybkie, nie wspinają się po powierzchniach, nie zakopują się, nie to co mączniki. Dla podrostków takich 4DC wzwyż już miałem dubie, jak i drewnojady dla urozmaicenia.