Na szczęście odchody wrocily do normalności (co nie zmienia faktu że mamy się bardzo na baczności), więc najpewniej obstawiamy że się posklejało wszystko z czasów rodziny... mam nadzieję, że się jakoś ułoży. @Dagn Drewienka wywaliłam od razu po powrocie od weta, nie mogę zwłaszcza teraz ryzykować, kiedy niedowidzi. Póki co stoi na papierze, myślę, że to najbezpieczniejsza opcja... Polecacie coś może lepszego? Gdzieś ktoś wspominał o chipsie kokosowym, ale nie wiem jak się odnoszę do tego pomysłu?
@MartaCrystal Studiuję za granicą, ale przez koronawirusa mam studia online, więc cały rok będę teraz siedzieć w Polsce No ale jeśli będzie problem później z wyjazdem to nie będę miała wyjścia, póki co jeszcze odsuwam myśl jej oddania...
Ślepnie bidula powoli, złogi wapniowe się zrobiły w oku i w ogóle nieciekawie to wygląda, stąd większość problemów najpewniej Mamy krople, suplementy i będziemy walczyć, na szczęście wszystko było ok z Aj, ucięło mi się. Na całe szczęście nie było trzeba ciąć, jeszcze czekamy na wyniki badań kału, ale raczej jestem tu dobrej myśli.
Od jak dawna obserwujesz te problemy neurologiczne? Osłabienie, nietrafianie itd. Ile laseczka ma lat?
(
Najgorzej że ja teraz studiuję poza granicami kraju i zajmowała się rodzina, a oni aż tak nie patrzą, generalnie myśle ze już od jakiegoś czasu się robi coraz gorzej bo skomentowali to że „no ona to myśleliśmy że już zdechnie, taka niemrawa jest bardzo”. Obstawiam że to już będzie w miesiącach, niewielu, ale miesiach (2-3?) jak się pogarsza. Z tymże świerszcze znikały jeszcze jak byłam, ale to było dużo zabawy i po przerzuceniu na maczniki z którymi nie było problemu jeszcze kilka miesięcy temu teraz jest kiepskawo.
Nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie, ale ma ok. 8-9 lat
Udało mi się załatwić znajomą żeby pojechała z nią rano do weta. Niestety mam egzamin ważny i nie dam rady, ale grunt że cokolwiek (