Te maluchy które corocznie trafiają na nasz rynek to afrykańskie farmowce, najczęściej państw: Ghana, Togo i Benin.
Ich jakość często pozostawia wiele do życzenia ale za sto kilkadziesiąt złotych czego się spodziewać skoro w hurcie są po 5U$D+ koszt transportu, a to gatunek CITES!
Jest rzeczą oczywistą, że wprawne oko i/lub szczęście pozwala na zakup zdrowego młodzika z farmy lecz często osobniki na giełdach/internecie to mocno przebrane resztki "jedną nogą będące już na tamtym świecie".
Oczywiście są w Polsce sklepy gdzie można kupić umiejętnie przebrane farmowce, poddane niezbędnej opiece...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)