Dzisiaj u mojego węża zauważyłem czarną kropkę w oczodole. Udało mi się wyciągnąć to "coś" które jakby nigdy nic zaczęło sobie chodzić. Wielkość tego czegoś to ok 1mm. Wąż ma 43cm, jest to samiec, mam go od 4 dni. Wąż w ogóle się nie rusza, cały dzień i noc siedzi w kryjówce, i to po zimniejszej stornie gdzie temp. wynosi 24st. Po cieplejszej jest to 29 st. Wilgotność to 30%. Może to być spowodowane jakimiś pchłami?
Edit: znalazłem jeszcze dwa takie, które też już wyjąłem. Jeden był na głowie obok oka, drugi pod łuską pod spodem głowy.