Zastanawiam się na ile rozmnożenia kazirodcze u ptaszników to problem ?
Zwłaszcza gdy może się to powtarzać typu ktoś kupuje 10 sztuk z jednego miotu udaje mu się rozmnożyć po 3 latach, potem znowu sprzedaje pakiety ze swojego już kazirodczego rozmnożenia po kilka sztuk i tak dalej.
Co na ten temat myślicie ? Czy nie byłoby tak, że ten problem nasilał by się jeszcze u słabiej dostępnych gatunków w Polsce - gdzie fizycznie jest tylko kilkadziesiąt dorosłych osobników w kraju ?