Otóż jak w temacie, ostatnio na korzeniach w terrarium zakupionych w sklepie zoologicznym pojawiła się pleśń. Wiadomo jak to jest, wysoka temperatura + duża wilgoć robią swoje. Przed włożeniem owych korzeni do terrarium wygotowałem je w wodzie i dokładnie wysuszyłem jednak i tak pojawiła się na nich pleśń.I tu moje pytanie jak mogę się jej pozbyć? Czytałem w innych tematach że trzeba wypłukać je w solance lub polakierować. A wy co o tym sądzicie? Macie jakąś swoją metodę? I czy pleśń może jakoś zaszkodzić ptasznikowi? Chciałbym się jej jak najszybciej pozbyć :)
Pozdrawiam forumowiczów :)


