Dzisiaj zauważyłem coś dziwnego. Szczerze mówiąc nie sądziłem że to możliwe.
Gekon łaził po ściance i wdrapał się na sufit wykonany z siatki, z drobnymi oczkami. Pochodził sobie po suficie i zszedł. Nie wiem czy aż tak mu źle, że próbuje uciec, czy to normalne... ale żeby do góry nogami śmigał?
Miałem wrażenie, że szuka wyjścia. Gekon nie jest zestresowany, je, pije, zwiedza... Wykazuje odwagę i ciekawość obserwując mnie przy pracy wieczorami i w nocy.
To młodzieniec w wieku 10 miesięcy. Nigdy wcześniej tak nie robił.
Edytowany przez Diplodokus, 27 stycznia 2016 - 00:57.


Ten temat jest zablokowany
