Minęło trochę czasu i agama się uspokoiła. Jeszcze nieufnie, ale już podchodzi i normalnie je. Być może coś się wydarzyło, co ją zestresowało. Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent. W kwietniu zawita do weterynarza.
Dzięki za tak duży odzew i pomoc :) Życzę wszystkim miłego wieczoru ;D


Ten temat jest zablokowany
