Prawdę mówiąc, ciekawy jestem, czy ktoś to liczył/mierzył. Ja nabyłem kiedyś zestaw testów paskowych. A filtrowałem wtedy tak, że malutki filtr wewnętrzny gonił wodę przez naczynia ze żwirkiem (ok 3-4 litrów żwirku akwarystycznego i budowlanego). Zero zapachów i pomijalne stężenie azotynów. Koszt też pomijalny. (żółw miał z 15 cm długości)
Wadą była słaba filtracja mechaniczna i problemy z czyszczeniem "prefiltru" jak i całego "złoża", w znacznej części wynikające z prostej (a może nawet prostackiej) konstrukcji.