dzieki:*
a nadzieje to ja miałam ogromną :(
niestety tak to jest z tymi szczurkami:(
walka przegrana:(
:(:(:(:(:(człowiek kocha te zwierzęta ciągle je bierze a pozniej ryczy:(:(:(:(:(:(:(:(
to macie sporo tej cierpliwosci:) postaram sie ogarnąć do normalności i się wezmę za wszytko
pozdrawiam gorąco;*