Przyjechały dziś dwa potwory ale nie na ten adres na który powinny,czyli do domu gtdzie nie mam terrarium.
Na szybko wymyśliłem im schronienie zrobione z szuflady wyjętej z lodówki i nakarmiłem tym co miałem czyli mleczem i dwoma owadami załączonymi do przesyłki.
Mam nadzieję że do rana dadzą radę.Rano w pracy znajdą się w miejscu docelowym.