Jeśli pleśń daje wyraźne, zewnętrzne objawy to sposób podany przez kolegę powyżej sprawdzi się dość dobrze. Miałem taką sytuację u B. albopilosum i po następnym linieniu problem znikł.
Jednak wiele grzybów wytwarza chitynazy i jest w stanie penetrować oskórek pająka, a więc rozrastać się w jego ciele. Straciłem w ten sposób Hysterocrates, u którego grzyb zaatakował wnętrze ciała, a pokazał się dopiero przed śmiercią w dwóch miejscach na odnóżach. Wspomniane grzyby są prawdopodobnie fakultatywnymi (okazyjnymi) pasożytami, mogą też rosnąć jak klasyczne saprofagi i stąd tak ważne jest utrzymywanie względnej czystości w terrarium.
Skrajnym przypadkiem są wyspecjalizowane grzyby pasożytnicze z...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)


Ten temat jest zablokowany
