W sumie ciekawa jestem czy moje legwanisko zjadłoby tofu. Muszę poszukać w sklepie. A z owocami już próbowałam wszystkiego, rozgniatałam, miksowałam, dawałam same owoce żeby nie miał wyboru, nawet go przez pół dnia przegłodziłam żeby coś owocowego zjadł. Nic, a jak dostał w końcu zielone to mnie z radości ugryzł :D
Teraz to nawet nie będę próbować, bo dzisiaj dostał nowy, większy basenik i z tej okazji musiałam dosłownie o 10 cm. przesunąć jedną gałąź. To się obraził i dziś zjadł z wielką łaską tylko połowę miski.
No nic, cierpliwą będę, bo cóż innego pozostaje :)


Ten temat jest zablokowany
