Nie przeżyłem tego osobiście, tylko opowiadał mi to tata... Jeszcze dawno temu gdy tata i jego liczne rodzeństwo byli mali jeden z braci ( najmłodszy ) był bardzo chory... pewnego razu, siedzieli wszyscy w jednym pokoju ( najmłodszy leżał w łóżeczku ) I niestety przyszła na niego pora... przestał oddychać itd. zanim pogotowie przyjechało on już nie żył... a wszyscy którzy byli w tym pokoju widzieli białego królika który wyskoczył spod łóżeczka i wybiegł przez drzwi...
Wydaje mi się to...więcej dla zalogowanych. Zaloguj się lub Zarejestruj się :)