Witam. W tym roku pierwszy raz hibernuję żółwie czerwonolice. Chcę zaznaczyć, że samica była już hibernowana przez poprzedniego właściciela (to właśnie ona zmusiła mnie do podjęcia takiej decyzji, bo całkiem odmówiła jedzenia i była bardzo ospała), natomias młody pupilek, kóry ma 2-3 lata, jescze nie.Wczoraj wyniosłam je do piwnicy, a ponieważ mieszkam w bloku, to temperatura tam nie jest zbyt niska, n.p. dzisiaj wynosiła 10 stopni. Tuptelka nie wojowała, natomiast Tuptuś dopiero dzisiaj trochę uspokoił się, bo wczoraj na wszystkie sposoby próbował wyjść, ale jeszcze nie śpi. I to będzie moje pierwsze pytanko - ile można czekać żeby on zapadł w zimowy sen i czy istnieje możliwość że wogóle nie uśnie? W jaki sposób ja mam kontrolować ich stan, kiedy mam zmienić pierwszy raz wodę? Co jeszcze należy robić? Za wszystkie odpowiedzi i porady będę niezmiernir wdzięczna, bo nie chciałabym przez niedoświadczenie zrobić im krzywdę. Pozdrawiam.
L.B.
Member Since 21 Jun 2006Currently Not online
Last Active Nov 10 2006 17:46